​Strażacy mają pilnie rozpocząć natlenianie wody w Kanale Gliwickim - takie są ustalenia po posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego. Wczoraj służby zebrały w tym miejscu ponad 450 kilogramów śniętych ryb.

Dziś odbyło się posiedzenie wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego w tej sprawie. Uczestniczyli w nim wojewoda opolski Sławomir Kłosowski, a także przedstawiciele Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, starosty kędzierzyńsko-kozielskiego, burmistrza Ujazdu i innych służb m.in. WIOŚ i Państwowej Straży Pożarnej.

Jak wynika z komunikatu wydanego po tym spotkaniu wojewoda polecił m.in. zintensyfikowanie badań prób wody, pobranie do analizy laboratoryjnej kolejnych ryb, ponowną kontrolę pozwoleń dotyczących zrzutu wód do kanału oraz kontrolę wody w okolicach wylotów tych zrzutów.

Strażacy mają natomiast rozpocząć natlenianie wody na odcinkach, gdzie poziom nasycenia tlenem był najniższy.

Jeśli mimo działań strażaków sytuacja nie poprawi się, wojewoda opolski rozważy wprowadzenia zakazu korzystania z wód Kanału Gliwickiego.

Ewentualny zakaz nie będzie dotyczył żeglugi.

W sobotę w Kanale Gliwickim zebrano ponad 450 kg śniętych ryb. 

Jak poinformowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska prawdopodobną przyczyną ego był jest gwałtowny spadek zawartości tlenu w wodzie, miejscami do poziomu 45 proc. Resort zapewnił, że badania Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ) z 7 czerwca realizowane w ramach monitoringu interwencyjnego, nie wskazują na obecność złotej algi ani wyrzucanych przez tę algę toksyn. Służby wyjaśniają przyczynę śnięcia ryb.

 

Opracowanie: