W piątkowy wieczór pożar hali magazynowej z paliwami alternatywnymi wybuchł w strefie przemysłowej w Stalowej Woli - informował serwis stalowka.net. Prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny apelował do mieszkańców, by w związku z obawami dotyczącymi skażenia środowiska prewencyjnie nie wychodzili z domów do czasu uzyskania wyników badań powietrza. Po północy poinformował, że "wyniki badań jakości powietrza nie wskazują na jakiekolwiek zagrożenie dla mieszkańców". Odwołał w związku z tym zalecenie aby nie opuszczać domów. Zapewnił, że pomiary będą powtarzane. Prawdopodobnie całą sobotę strażacy będą dogaszać pożar. Ogień zlokalizowano - poinformował RMF FM rzecznik miejscowej straży starszy kapitan Krystian Bąk.
- Około 20:30 zgłoszono pożar hali magazynowej na ul. Zdzisława Malickiego w Stalowej Woli.
- W akcji brało udział 8 jednostek straży pożarnej, specjalistyczny sprzęt oraz policja.
- Płonęła hala o powierzchni 1000 m², wypełniona paliwami alternatywnymi.
- Władze apelowały do mieszkańców o pozostanie w domach i niewietrzenie pomieszczeń. Po północy apel odwołano.
- Nadal trwa dogaszanie hali, ale zlokalizowano już ogień.
- Po ugaszeniu ognia strażacy przystąpią do rozbiórki hali.
- Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.
W piątek 19 grudnia 2025 roku około godziny 20:30 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o pożarze hali magazynowej przy ulicy Zdzisława Malickiego w Stalowej Woli. Ogień objął budynek o wymiarach około 50 na 20 metrów, w którym składowane były paliwa alternatywne. Ze względu na specyfikę przechowywanych materiałów, sytuacja od początku była bardzo poważna.
Na miejsce natychmiast skierowano aż osiem jednostek straży pożarnej, w tym specjalistyczny sprzęt - wysokościową drabinę, cysternę z 25 tysiącami litrów wody oraz samochód Renault Kerax z 10 tysiącami litrów wody. Działania ratownicze wspierała również policja, która zabezpieczała teren i kierowała ruchem.
Strażacy, wyposażeni w aparaty powietrzne, prowadzili działania gaśnicze z każdej strony płonącej hali. Akcję utrudniała bardzo duża mgła, która ograniczała widoczność i spowalniała działania ratowników. Sytuację komplikowała również specyfika pożaru - płonące paliwa alternatywne mogły wydzielać toksyczne substancje, co zwiększało ryzyko dla zdrowia zarówno strażaków, jak i okolicznych mieszkańców.
W związku z pożarem pojawiły się poważne obawy dotyczące potencjalnego skażenia środowiska. Płonące paliwa alternatywne mogą uwalniać niebezpieczne związki chemiczne do atmosfery. Na miejscu zostały przeprowadzone badania jakości powietrza.
Prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny apelował wieczorem w piątek do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności. Zalecał, by prewencyjnie ograniczyć wychodzenie na zewnątrz oraz nie wietrzyć pomieszczeń do czasu uzyskania wyników badań powietrza.
Po północy prezydent Nadbereżny poinformował na swoim profilu na portalu społecznościowym, że "wyniki badań jakości powietrza nie wskazują na jakiekolwiek zagrożenie dla mieszkańców". Odwołał w związku z tym zalecenie aby nie opuszczać domów. Zapewnił, że pomiary będą powtarzane.
Prawdopodobnie całą sobotę strażacy będą dogaszać pożar. Ogień zlokalizowano - poinformował o poranku RMF FM rzecznik miejscowej straży pożarnej Krystian Bąk. Po ugaszeniu ognia strażacy przystąpią do rozbiórki hali.