550 tys. zł - takiej kwoty ZUS nie wypłacił 838 osobom po kontroli zwolnień lekarskich na Podkarpaciu. W pierwszym półroczu sprawdzono uczciwość 1152 przebywających na L4.

94 osobom cofnięto zasiłki na łączną kwotę 157,8 tys. zł. Ponadto przeprowadzone zostały kontrole orzekania o czasowej niezdolności do pracy, w ich efekcie uznano, że 774 może pracować i cofnięto świadczenia na łączną kwotę ponad 391,7 tys. złotych - poinformował rzecznik prasowy ZUS w województwie podkarpackim Wojciech Dyląg.

Jak przypomniał, każda osoba przebywająca na zwolnieniu lekarskim musi się liczyć z możliwością kontroli przeprowadzanej przez ZUS albo pracodawcę. 

Jeśli kontrola stwierdzi niewłaściwe wykorzystywanie zwolnienia albo wykonywanie pracy zarobkowej, czyli np. pracownik w czasie zwolnienia lekarskiego zatrudnił się na umowę zlecenie i ją wykonywał, albo w czasie zasiłku chorobowego wyjechał na wczasy czy budował swój dom, traci prawo do zasiłku za cały blankiet zwolnienia tj. za cały okres, na który zwolnienie było wystawione - ostrzegł rzecznik ZUS w województwie podkarpackim.

Dyląg podał przykłady nieprawidłowego wykorzystywania zwolnień, z którymi zetknęli się pracownicy ZUS. Podczas jednej z kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnienia, kontrolujący odwiedzili miejsce prowadzenia działalności gospodarczej, gdzie stwierdzono, że właściciel, będąc na zwolnieniu, obsługiwał klientów i przyuczał uczniów podczas praktyk do zawodu - dodał.

W innym przypadku, podczas kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnienia, teść osoby chorej poinformował kontrolujących, że ten pomaga na budowie u szwagra.

Wśród innych przypadków zdarzały się również takie, że osoba, która miała orzeczoną niezdolność do pracy, remontowała swój dom. Były też przypadki, że osoby, które miały zwolnienie lekarskie, wyjeżdżały na wycieczki zagraniczne.