Sousa jest wychowankiem FC Porto, w którym przeszedł przez wszystkie szczeble, występował w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Ma też na koncie również grę we wszystkich kadrach juniorskich Portugalii, włącznie z reprezentacją młodzieżową U-21, z którą awansował niedawno na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. W niej w sześciu spotkaniach zaliczył cztery asysty.

W 2020 roku trafił do Os Belenenses SAD. W klubie z Lizbony rozegrał 68 meczów, w których strzelił pięć goli i odnotował trzy asysty. Klub w minionych rozgrywkach zajął jednak ostatnie miejsce i spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej.

Pozyskanie środkowego pomocnika było latem jednym z naszych priorytetów. Pożegnaliśmy się bowiem z Pedro Tibą, który dał nam bardzo wiele, ale w futbolu nic nie trwa wiecznie i chcieliśmy skorzystać z innej opcji w tej środkowej formacji. Okazało się, że liczba Portugalczyków w Kolejorzu musi się zgadzać - mówi się dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa.

W klubie z ulicy Bułgarskiej jest trzech innych zawodników z tego kraju: Joel Pereira, Joao Amaral i Pedro Rebocho.  Afonso był na szczycie naszej listy skautingowej i od początku byliśmy przekonani, że chcemy go pozyskać. Trochę to jednak musiało potrwać, bo młody i tak perspektywiczny zawodnik budził spore zainteresowanie innych klubów. Dla nas jednak ważne było to, że Afonso od początku był przekonany do tego, żeby do nas przyjść, więc cierpliwie czekaliśmy i negocjowaliśmy z jego klubem, co skończyło się ostatecznie dopięciem wszystkich szczegółów - twierdzi Rząsa.

Sousa w nocy z wtorku na środę zameldował się w stolicy Wielkopolski, a w środę przeszedł testy medyczne. Kontrakt podpisał w czwartek.

Na boisku dam z siebie zawsze maksimum przez 90 minut. Jestem graczem technicznym, a w okresie, w którym tu jestem, chcę pomóc klubowi tak bardzo, jak tylko mogę. Chcę zdobyć jak najwięcej tytułów, być mistrzem Polski, jak Lech w poprzednim sezonie, zdobyć puchar, jeśli to możliwe, zajść jak najdalej w rozgrywkach europejskich i indywidualnie móc grać jak najwięcej, aby pomóc drużynie. Miałem inne propozycje, nie tylko w Portugalii, ale także w innych krajach, ale wybrałem Lecha, bo uważałem, że to najlepszy projekt dla mnie. Byłem zafascynowany stadionem i kibicami. Pierwsze wrażenie z Poznania to niesamowity stadion, widziałem już filmy fanów i są spektakularne. Trudno znaleźć takich fanów. Nie chcę długo czekać, żeby zadebiutować na tym stadionie przed kibicami i właśnie tego chcę w tej chwili - stwierdził Sousa.

Lech Poznań to mistrz Polski z zeszłego sezonu. Teraz powalczy w eliminacjach Ligi Mistrzów. W I rundzie zmierzy się z azerskim Karabacham Agdam.