Służby rozbiły zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się produkcją, a także wprowadzaniem do obrotu nielegalnego alkoholu bez polskich znaków skarbowych akcyzy. W sumie zatrzymano 10 osób i zabezpieczono przeszło 62 tysiące litrów alkoholu niewiadomego pochodzenia. Decyzją sądu większość ujętych trafiło do tymczasowego aresztu.
- Więcej bieżących informacji znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl
Wspólne działania policji i celników doprowadziły także do zlikwidowania miejsc, w których wytwarzano i magazynowano alkohol z pominięciem obowiązujących przepisów podatkowych i sanitarnych.
Ustalono miejsca magazynowania i rozlewu nielegalnego alkoholu, a także osoby odpowiedzialne za jego produkcję i dystrybucję.
W ręce policji trafił m.in. mężczyzna, który przechowywał ponad 3 tysiące litrów nielegalnego alkoholu. Znaleziono również sprzęt i materiały służące do jego rozlewu. Ujęto również osoby odpowiedzialne za organizację transportu i sprzedaż. "W jednym z ujawnionych magazynów funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 53 tysiące litrów alkoholu etylowego niewiadomego pochodzenia" - poinformowało CBŚP.
W innych miejscach funkcjonariusze natrafili na nielegalne rozlewnie i destylarnię, wyposażone w urządzenia do produkcji. Były tam również pompy, butelki, a także podrobione znaki towarowe.
W ręce służb wpadły także osoby powiązane z tym procederem.
Jak podkreśla Centralne Biuro Śledcze Policji, część z nich odpowiadała za dystrybucję alkoholu oraz papierosów bez polskich znaków akcyzy. Wszystkim podejrzanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz popełnienia przestępstw karno-skarbowych.
Z ustaleń śledczych wynika, że od połowy 2024 roku grupa mogła wprowadzić do obrotu co najmniej 222 tysięcy litrów nielegalnego alkoholu. Straty, jakie z tego tytułu poniósł Skarb Państwa szacuje się na ponad 15,5 mln zł.
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Łódź - Górna w Łodzi. Decyzją sądu wobec większości zatrzymanych zastosowano tymczasowy areszt.
"Przypominamy, że alkohol niewiadomego pochodzenia może stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo" - apeluje policja. Podkreśla przy tym, że w nielegalnie produkowanych trunkach często znajdują się toksyczne substancje, w tym metanol, który może prowadzić do poważnych zatruć, uszkodzenia wzroku, a nawet śmierci.