Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w Tuszynie pobili 33-latka. Jeden z agresorów odgryzł mu części ucha. Podczas interwencji funkcjonariuszy padła propozycja 2,5 tys. złotych łapówki w zamian za "puszczenie wolno".

Kilka dni temu policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań w Tuszynie. Mieszkało w nim kilka osób. W pewnym momencie do kuchni, w której przebywał 33-latek i kobieta, wtargnęło dwóch jej znajomych. Między mężczyznami doszło do nieporozumienia.

Dwóch kompanów zaczęło bić 33-letniego mieszkańca Tuszyna, po czym jeden z nich odgryzł część jego ucha. Agresorzy szybko uciekli - relacjonuje mł. asp. Aneta Kotynia, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji powiatu łódzkiego wschodniego.

Na miejscu interweniowali ratownicy medyczni i policjanci, którzy zaczęli poszukiwania sprawców. 39-latek i 46-latek ukrywali się w Łodzi. Podczas zatrzymania młodszy z nich zaproponował funkcjonariuszom 2,5 tys. złotych łapówki w zamian za "puszczenie ich wolno".

Obaj usłyszeli już prokuratorskie zarzuty: pobicia oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności. Młodszy z kompanów odpowie również za próbę wręczenia łapówki, co zagrożone jest karą do 10 lat więzienia - poinformowała Aneta Kotynia.

Sąd zastosował wobec mężczyzn trzymiesięczny areszt. Śledztwo prowadzi prokuratura w Piotrkowie.