W Krakowie przez cały rok będzie obowiązywał zakaz odpalania fajerwerków, petard, ogni sztucznych i innych widowiskowych materiałów pirotechnicznych. Taką decyzję podjęli w środę radni miasta. Zakaz nie będzie obowiązywał w najbliższą noc sylwestrową.
- Rada Miasta Krakowa przyjęła uchwałę zakazującą używania fajerwerków - 32 radnych było za, 5 przeciw, 4 wstrzymało się, jeden nie głosował.
- Zakaz dotyczy miejsc publicznych i prywatnych, jeśli odpalanie fajerwerków wpływa na przestrzeń publiczną.
- Zakaz nie obejmie najbliższej nocy sylwestrowej - od 31 grudnia do 1 stycznia w godz. 22:00-2:00.
- Branża pirotechniczna alarmuje, że zakaz może zwiększyć szarą strefę i grozi likwidacją miejsc pracy.
- Chcesz być na bieżąco? Wejdź na rmf24.pl.
Za projektem uchwały głosowało 32 radnych (głównie KO), 5 było przeciw, 4 wstrzymało się od głosu (głównie PiS i Kraków dla Mieszkańców), a jeden nie głosował.
Nowe prawo dotyczy miejsc publicznych i prywatnych, jeżeli użycie materiałów pirotechnicznych skutkuje oddziaływaniem na miejsca publiczne.
Celem uchwały jest - jak czytamy w uzasadnieniu - ochrona życia, zdrowia i spokoju mieszkańców Krakowa oraz zapewnienie bezpieczeństwa publicznego. Zakaz egzekwować będzie straż miejska.
Mamy świadomość, że nie będzie łatwo tego pilnować, ale od czegoś trzeba zacząć. Myślę, że sam zakaz spowoduje, że jednak zmniejszy się liczba osób, które będą chciały odpalić materiały pirotechniczne - powiedział dziennikarzom prezydent miasta Aleksander Miszalski.
W związku z tym, że część mieszkańców i przedsiębiorców mogła już poczynić przygotowania do świętowania nadejścia nowego roku, zakaz nie będzie obowiązywał w najbliższą noc sylwestrową - z 31 grudnia na 1 stycznia w godz. od 22:00 do 02:00.
Według ankiety przeprowadzonej przez Urząd Miasta Krakowa na próbie 10 tys. mieszkańców 75 proc. krakowian opowiada się za ograniczeniem używania fajerwerków.
Z decyzją władz Krakowa nie zgadza się Stowarzyszenie Importerów i Dystrybutorów Pirotechniki (SIiDP). Apelowało do radnych o wstrzymanie głosowania nad uchwałą o zakazie stosowania fajerwerków i uwzględnienie w konsultacjach głosów branży.
Prezes tego stowarzyszenia Marta Smolińska podkreśliła, że fajerwerki w Krakowie to nie tylko sylwestrowa oprawa widowiska, ale element kulturowego dziedzictwa miasta - wielowiekowa tradycja sięgająca czasów legendarnego Szewczyka Dratewki, którego fortel pozwolił pokonać smoka wawelskiego.
Zdaniem przedstawicieli branży pirotechnicznej zakaz uderza nie tylko w tradycję, ale też w gospodarkę - oznacza ograniczenie wpływów podatkowych do budżetu miasta i województwa oraz likwidację miejsc pracy. Całkowity zakaz może też sprzyjać - według przedstawicieli branży - rozwojowi szarej strefy i nielegalnemu obrotowi produktami niewiadomego pochodzenia.
Zdaniem przedstawicieli branży pirotechnicznej powinny zostać przeprowadzone konsultacje społeczne uwzględniające głos przedstawicieli tej branży.
SIiDP przywołało wyniki badania zrealizowanego na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna, zgodnie z którymi tylko 36 proc. respondentów opowiada się za całkowitym zakazem fajerwerków, a 49 proc. uważa, że fajerwerki powinny być zakazane jedynie w określonym czasie i we wskazanych miejscach.
W Małopolsce zakazy używania materiałów pirotechnicznych obowiązują już w gminie Bukowina Tatrzańska i w Zakopanem.