Nie zamierzamy wypłacać dodatku węglowego - mówią przedstawiciele krakowskiego urzędu miasta. W stolicy Małopolski od 2019 roku obowiązuje zakaz używania paliw stałych, w tym węgla i drewna do ogrzewania budynków. W Krakowie działa jednak około 100 pieców na węgiel.

My stoimy na stanowisku, że taki dodatek na terenie miasta Krakowa nie powinien być przyznawany, choćby dlatego, że - po pierwsze - mamy akt prawa miejscowego w postaci zakazu stosowania paliw stałych czyli w tym przypadku drewna i węgla - mówił Paweł Ścigalski, pełnomocnik prezydenta Miasta Krakowa ds. jakości powietrza.

Jak jednak podkreśla, urząd czeka na opinię prawną w tej kwestii.

Ile wniosków złożono w Krakowie?

Przedstawiciel krakowskiego urzędu miasta w rozmowie z reporterem RMF FM Markiem Wiosło mówił, że - jak do tej pory - w Krakowie złożono 7 wniosków o przyznanie dodatku węglowego.

Tak zresztą jak w przypadku dodatków osłonowych podwyższonych do węgla - nie wypłacaliśmy ich - zauważa pełnomocnik prezydenta miasta ds. jakości powietrza.

Jak mówił, "szacujemy - na podstawie Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków - że takich lokalizacji, gdzie źródłem ogrzewania jest węgiel, może być w granicach około stu".

To są dość skomplikowane sytuacje, bo nie zawsze jest tak, że jeżeli jest kocioł np. wpisany do tej ewidencji, to znaczy, że jest on użytkowany - powiedział Paweł Ścigalski.

Zdarza się również, że toczą się sprawy sądowe dotyczące własności kamienicy. W takich przypadkach wymiana kotła nie zawsze jest możliwa.

Czy miasto nie obawia się oskarżeń?

Marek Wiosło zapytał pełnomocnika prezydenta Miasta Krakowa ds. jakości powietrza o to, czy miasto nie obawia się np. prawnych sporów z mieszkańcami w przypadku złożenia wniosku i nieotrzymania dodatku węglowego.

Nie obawiamy się dlatego, że to nie jest tak, że ten wniosek determinuje to, czy ktoś będzie w danym momencie używał tego paliwa czy nie. Zasadniczo w Krakowie nie wolno tego robić, mieszkańcy mieli na to czas, żeby się do tego dostosować. Zresztą cały czas mają jeszcze taką możliwość chociażby przez programy rządowe czy przez program "Stop smog" czy "Czyste powietrze". Natomiast nie możemy sobie pozwolić też na to, żeby ktoś dostawał dodatkowe pieniądze na użytkowanie paliwa, które jest w Krakowie nielegalne - informuje Paweł Ścigalski.

Pełnomocnik dodał, że miasto pracuje nad opinią prawną w tej kwestii.

Opracowanie: