Stany Zjednoczone nadal są gotowe udzielić Egiptowi wszelkiej pomocy - w tym finansowej - w przejściu do demokracji, jeśli taka pomoc "będzie konieczna i pożądana przez naród egipski" - oświadczył prezydent USA Barack Obama. Deklaracja padła podczas rozmów telefonicznych, jakie Obama przeprowadził z przywódcami Wielkiej Brytanii, Jordanii i Turcji.

Amerykański prezydent podkreślił, że jest zadowolony z oświadczenia egipskich wojskowych, którzy kierują krajem po ustąpieniu prezydenta Hosniego Mubaraka, że ich celem jest przekazanie władzy rządom cywilnym oraz że będą honorować międzynarodowe zobowiązania Egiptu.

To ostatnie zapewnienie zostało też powitane z zadowoleniem w Izraelu, którego przywódcy obawiali się o los izraelsko-egipskiego układu pokojowego z 1979 roku. Analitycy bliskowschodniej sceny politycznej podkreślają, że dowództwo armii egipskiej zdecydowanie popiera ten układ m.in. dlatego, że gwarantuje on amerykańską pomoc wojskową, której wysokość sięga obecnie 1,3 mld dolarów rocznie.