Polska jest stosunkowo bardziej bezpieczna energetycznie, także jeśli chodzi o gaz, niż niektórzy nasi sąsiedzi - uważa szef MSZ Radosław Sikorski. Jak podkreśla, Polska nie jest uzależniona od tranzytu gazu przez Ukrainę.

Sikorski pytany był podczas konferencji prasowej o zapowiedzi ukraińskiego rządu, który w ramach sankcji nałożonych na Rosję w związku z popieraniem i finansowaniem przez nią terroryzmu na Ukrainie, grozi wstrzymaniem tranzytu rosyjskiego gazu do Europy przez swoje terytorium.

Polska nie jest uzależniona od tranzytu gazu przez Ukrainę - powiedział Sikorski. Jak podkreślił, Polska jedną trzecią konsumowanego gazu wydobywa w kraju, wybudowane zostały połączenia gazowe m.in. z Niemcami, Słowacją i Czechami; w przyszłym roku do użytku ma zostać oddany terminal LNG w Świnoujściu.

To raczej my jesteśmy, nie tak dużym jak Ukraina, ale też państwem tranzytowym dla rosyjskiego gazu. (...) Polska jest stosunkowo bardziej bezpieczna energetycznie, także jeśli chodzi o gaz, niż niektórzy nasi sąsiedzi - powiedział szef MSZ.  

Ukraiński parlament uchwalił w czwartek sankcje wobec Rosji w związku z popieraniem i finansowaniem przez nią terroryzmu na Ukrainie. Zgodnie z ustawą możliwe będzie wprowadzenie ponad 25 rodzajów sankcji, w tym zakaz przyjazdu na Ukrainę, zablokowanie i zamrożenie aktywów w tym kraju, zakaz działalności na Ukrainie, zakaz udziału w procesach prywatyzacyjnych, korzystania z licencji, a także z prawa tranzytu gazu.
 
Ustawa zezwala na przekazywanie gazociągów i podziemnych magazynów gazu w dzierżawę joint-ventures z udziałem firm z UE lub USA. Zastrzeżono jednocześnie, że udziały strony ukraińskiej w tych spółkach nie mogą być mniejsze niż 51 proc., a dzierżawione obiekty pozostaną własnością Ukrainy. Ukraiński rząd planuje utworzenie dwóch joint-ventures z udziałem kapitału zagranicznego, które zajmowałyby się eksploatacją gazociągów i magazynów gazu.

(mpw)