Sytuacją Polaków na Białorusi zajmą się w czwartek komisje spraw zagranicznych i łączności z Polakami za granicą. Posłowie będą też pytać o stanowisko MSZ, jakie w piątek zostanie przedstawione ministrowi spraw zagranicznych Białorusi Siarhiejowi Martynauowi.

Na połączone posiedzenie obu komisji zaproszony został minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, ale - jak spodziewa się szef Komisji Spraw Zagranicznych Andrzej Halicki z PO - z posłami spotka się raczej wiceminister Andrzej Kremer.

Szef sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą Marek Borowski powiedział, że przed zaplanowaną na piątek wizytą w Warszawie szefa białoruskiej dyplomacji, posłowie będą chcieli poznać stanowisko, które przekaże mu Radosław Sikorski. Borowski dodał też, że nie jest zwolennikiem odwołania wizyty białoruskiego ministra (choć apelowało o to PiS), bo nie można rezygnować z możliwości rozmowy. Sam Sikorski zapowiedział już, że przeprowadzi z Martynauem "męską rozmowę".

Według Borowskiego bardzo ważne jest też wsparcie Unii Europejskiej. Skuteczność naszego działania w tej sprawie może być zapewniona tylko wtedy, jeśli będziemy wspierani przez Unię Europejską - zauważył, dodając, że jeżeli Polska będzie podejmowałą jakieś działania przy obojętności Unii, to i tak nie przyniosą one efektu.

W poniedziałek władze białoruskie siłą przejęły Dom Polski w Iwieńcu. Dotąd pozostawał on w rękach działaczy Związku Polaków na Białorusi, którzy za szefową organizacji uważają Andżelikę Borys, a nie kierownictwo wspierane przez władze Białorusi.