Wieczorem strażacy zawiesili poszukiwania 15-letniego chłopca, którego porwał nurt rzeki Ochnia w powiecie kutnowskim. Akcja ma być kontynuowana jutro. Poszukiwania utrudnia bardzo silny nurt rzeki - poinformował rzecznik łódzkich strażaków Arkadiusz Makowski.

Do tragicznych wydarzeń doszło w rejonie mostu na rzece Ochnia w miejscowości Krzyżanów. Według policji dwóch nastolatków w wieku 15 i 16 lat postanowiło wykąpać się w miejscu licznych rozlewisk rzeki. Silny nurt porwał młodszego z nastolatków. Starszy zdołał o własnych siłach wyjść na brzeg. Przerażony, nikomu nic nie mówiąc, pobiegł do domu. W tym czasie policję o zdarzeniu powiadomił świadek.

W poszukiwaniach brało udział kilkudziesięciu policjantów i strażaków, którzy od wczoraj penetrowali brzeg oraz rzekę na pontonie z silnikiem motorowym aż do miejsca, w którym Ochnia łączy się z Bzurą. Ze względu na silny nurt musiano zrezygnować z udziału w akcji płetwonurków straży pożarnej.