Nienotowany od lat poziom osiągnęła w centrum Bydgoszczy Brda, która przepływa w dolnym biegu przez miasto. Rzeka zaczęła wylewać na brzegi. Bydgoszczy zagraża także Wisła, która w nocy osiągnęła w rejonie miasta kulminacyjny poziom.

Brda, która w granicach Bydgoszczy wpływa do Wisły, nie znajduje swobodnego ujścia ze względu na poziom wody w Wiśle. Na terenie miasta pojawiły się pierwsze symptomy tzw. cofki: wody Brdy zaczęły zatrzymywać się i rozlewać na najniżej położone tereny wzdłuż brzegów.

Po naradzie z energetykami zdecydowano w niedzielę wieczorem o maksymalnym ograniczeniu spływu wód Brdy w kierunku Bydgoszczy poprzez zatrzymanie ich na zaporach przed miastem w Koronowie, Tryszczynie i Smukale. Takie działania będą możliwe do 24 godzin, ale to powinno wystarczyć, by zapobiec poważniejszym szkodom w mieście - poinformował Robert Dobrosielski, wicedyrektor wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miejskiego w Bydgoszczy.

W centrum miasta zalane zostały już najniżej położone tereny zielone. W pobliżu Starego Miasta pod wodą znalazły się niższe poziomy bulwarów, a jezdnie i chodniki na nabrzeżach dzieli od lustra wody zaledwie kilkadziesiąt centymetrów.