"Przykro mi, ponieważ Brazylia była bardzo dumna ze swojej drużyny, której celem było dotarcie do finału. Jednak futbol potrafi wymierzyć takie ciosy młotkiem jak ten we wtorek" - mówił o meczu Niemcy - Brazylia legendarny piłkarz reprezentacji Argentyny Diego Maradona. "Brazylijczycy po prostu nie odnaleźli się w tym spotkaniu, a najgorszą rzeczą było, że pozostawili po sobie bardzo słaby obraz. Zgadzam się - Niemcy byli silni. Jednak Brazylijczyków praktycznie nie było na boisku" - podkreślał.

Już wcześniej mówiłem, że Niemcy są lepsze od Brazylii, która od początku mundialu mi się nie podoba. Nie sądziłem jednak, że niemiecki zespół może zagrać tak imponująco, dewastująco i zdecydowanie - przyznał słynny Argentyńczyk. Brazylijczycy nie byli w stanie zatrzymać żadnej akcji w środku pola i każdy mógł się przedostać przez tę strefę boiska. Obrońcy Dante i David Luiz w ogóle ze sobą nie współpracowali - wyliczał.

Maradona wie jak to jest być upokorzonym przez niemiecką drużynę. Cztery lata temu prowadzona przez niego reprezentacja Argentyny przegrała z Niemcami 0:4 w ćwierćfinale mistrzostw świata w RPA. Dziś w drugim półfinale jego rodacy zagrają w Sao Paulo z Holandią (godz. 22).