Katastrofa 10 kwietnia uczyniła z prezydenta Lech Kaczyńskiego narodową ikonę - pisze w najnowszym wydaniu niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Zastanawia się też, czy brat tragicznie zmarłego prezydenta Jarosław Kaczyński przejmie jego polityczną spuściznę.

"Spiegel" zauważa, że przed katastrofą Lech Kaczyński uważany był przez wiele polskich mediów za polityka upartego i nie odnoszącego sukcesów. Nie miał on raczej szansy na ponowny wybór. Jednak katastrofa ze Smoleńska uczyniła z niego ikonę - pisze tygodnik. Cytuje przy tym opinię polskiego filozofa religii Zbigniewa Mikołejki: My Polacy potrzebujemy męczeństwa jak powietrza.

Polacy zawsze definiowali się poprzez pełną cierpień historię, począwszy od podziału Rzeczpospolitej szlacheckiej w XVIII wieku, poprzez obce panowanie rosyjskich carów, Prus i monarchii austriacko-węgierskiej, aż po agresję nazistowską. Wydaje się, że tragedia ze Smoleńska wspiera ten obraz historii - pisze "Spiegel". Prof. Mikołejko dodaje natomiast w rozmowie z tygodnikiem, że tożsamość Polaków polega na postrzeganiu siebie jako wiecznej ofiary i to bardzo dobrze się Polsce udaje.

Według Mikołejki, ten "mit ofiar" trwa, choć Polska w 1989 roku bez rozlewu krwi zrzuciła komunistyczne jarzmo, a gospodarka kraju się rozwija. Zdaniem profesora, nie ma w tym jednak sprzeczności. Modernizacja kraju ma bowiem - w oczach wielu ludzi - wiele braków. Polska wciąż ma zrujnowaną infrastrukturę, a boom gospodarczy omija małe miasta i wsie. Korupcja jest codziennością, tak jak korki na przepełnionych ulicach. Setki tysięcy Polaków opuściły kraj w zeszłym roku - pisze "Spiegel".

Mikołejko tłumaczy natomiast, że to tęsknota za wspólnotą ciągnie ludzi na ulice. Gdy ktoś ginie tak tragicznie, jak Lech Kaczyński, naród jednoczy się w zbiorowym żalu - dodaje.

"Spiegel" spekuluje też, że Jarosław Kaczyński mógłby wystartować w wyborach prezydenckich. Jest teraz bratem męczennika, który spoczywa na Wawelu - pisze tygodnik. Zadaje jednak również pytanie, czy szef PiS wytrzyma ciężki osobisty kryzys.

Tygodnik cytuje posła Pawła Poncyljusza (PiS), który podkreśla, że Jarosław Kaczyński "to człowiek ze stali". Jego zdaniem, wyborcy PiS i członkowie partii oczekują, że szef PiS rozpocznie walkę o najwyższy urząd w państwie. Zwycięstwo byłoby niemal pewne, do celu niosłaby go fala współczucia - pisze "Spiegel".

Dodaje także, że kandydat PO marszałek Sejmu Bronisław Komorowski byłby w trudnej sytuacji: Nie można raczej atakować w kampanii wyborczej kogoś, kto stracił właśnie najbliższego krewnego.

Na rmf24.pl i interia.pl zostaną przeprowadzone transmisje wideo i audio uroczystości pogrzebowych w Krakowie. Początek w niedzielę o godzinie 14.