Ministerstwo zdrowia Strefy Gazy poinformowało, że ze szpitala al-Szifa w Gazie ewakuowanych zostało ok. 30 wcześniaków. Noworodki zostaną przewiezione do lecznicy w Egipcie. Wczoraj placówkę opuściła większość pacjentów.

Największy szpital w Strefie Gazy odwiedził wczoraj zespół Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Informował, że wśród pacjentów, którzy nie zostali ewakuowani, jest 32 wcześniaków.

W sumie w szpitalu po ewakuacji pozostało 291 pacjentów - były to m.in. dzieci w krytycznym stanie, osoby po urazach z poważnie zakażonymi ranami oraz osoby z urazami kręgosłupa, które nie mogą się poruszać.

"Błagali o ewakuację"

WHO podała, że jej zespół mógł poruszać się po szpitalu przez godzinę. W tym czasie odnotował, że pozostało w nim 25 osób personelu medycznego, opiekujących się chorymi, którzy nie zostali ewakuowani.

"Pacjenci i personel medyczny, z którymi rozmawiali, bardzo się bali o swoje bezpieczeństwo i zdrowie i błagali o ewakuację" - podała WHO. Określiła szpital al-Szifa jako "strefę śmierci".

Agencja AP podała, że dziś WHO włączyła się do akcji ewakuacji ze szpitala al-Szifa. Na południe od Gazy widziany był konwój karetek pogotowia. Eskortowały go pojazdy ONZ, zmierzający na północ w kierunku miasta.

Hamas sprawdzał ewakuowanych mężczyzn

W sobotę rano ze szpitala ewakuowało się ok. 2500 wysiedleńców, pacjentów i osób z personelu medycznego. Zdaniem Izraela Hamas wykorzystywał to miejsce jako bazę wojskową. Hamas i pracownicy placówki temu zaprzeczają.

Jak informowała agencja Associated Press, podczas ewakuacji siły izraelskie skanowały twarze mężczyzn opuszczających szpital. Niektórych z nich zatrzymały.

Wyszliśmy na muszce - powiedział przez telefon Associated Press Mahmoud Abu Auf, gdy on i jego rodzina opuścili zatłoczony szpital. Czołgi i snajperzy byli wszędzie wewnątrz i na zewnątrz - dodał. Powiedział, że widział, jak żołnierze izraelscy zatrzymywali trzech mężczyzn.

Przeszukania tunelu pod szpitalem

Wczoraj wieczorem rzecznik sił zbrojnych Izraela Daniel Hagari informował, że armia pracuje w szybie tunelu zlokalizowanego w szpitalu Al-Szifa.

Rzecznik przekazał, że przed armią stoją cztery zadania: uzyskanie informacji na temat zakładników przetrzymywanych przez Hamas, zlokalizowanie broni i pomieszczeń dowodzenia Hamasu, zlokalizowanie agentów Hamasu w okolicy oraz odkrycie i zniszczenie podziemnej infrastruktury Hamasu pod szpitalem. Armia poszukuje kryjówek Hamasu także w innych szpitalach Strefy Gazy.

W piątek generał Jaron Finkelman stwierdził, że wojsko, które wchodziło do szpitali, "widziało jasne dowody obecności Hamasu w szpitalach" i że organizacja terrorystyczna "cynicznie wykorzystuje" placówki medyczne.