Szef teamu Renault, Eric Boullier podkreślił, że przyszłość Witalija Pietrowa we francuskim zespole leży w jego rękach. To odpowiedź na spekulacje dotyczące możliwego wzmocnienia go w przyszłym sezonie przez Fina Kimiego Raikkonena.

Lider Renault, Robert Kubica związał się z teamem nową, dwuletnią umową. Obsada miejsca w drugim z bolidów w nadchodzącym sezonie pozostaje natomiast sprawą otwartą. Sam Boullier jest zadowolony z dotychczasowej postawy Pietrowa w jego debiutanckim sezonie w Formule 1, ma jednak nadzieję, że Rosjanin ustabilizuje swoją formę i pomoże zespołowi w walce z teamem Mercedes GP o czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów.

Jego przyszłość leży w jego rękach - podkreślił szef Renault. Nie jesteśmy zawiedzeni jego formą - jak na razie bez wątpienia jest najlepszym debiutantem w tegorocznej rywalizacji. Kilkukrotnie spisał się już doskonale, brakuje mu jednak konsekwencji i szczęścia w walce o punkty, na które zasługuje. Bez wątpienia potrzebujemy dwóch kierowców mogących regularnie powiększać swój dorobek, dlatego mogą się pojawiać różne plotki dotyczące obsady miejsca w drugim bolidzie w przyszłym sezonie. W pełni wspieramy jednak Pietrowa. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że jest częścią naszego teamu i zrobimy wszystko, by pomóc mu w osiągnięciu tego, czego od niego oczekujemy - zaznaczył.

Renault traci obecnie do Mercedesa w klasyfikacji generalnej 37 punktów, a w dorobku ma ich 89, z czego aż 83 zdobył Kubica.