PiS nie jest zachwycone pomysłem Platformy, by fotel marszałka Sejmu objął Grzegorz Schetyna. Według Prawa i Sprawiedliwości poważną przeszkodą jest fakt, że Schetyna odszedł z rządu Donalda Tuska w związku z aferą hazardową. W stenogramach rozmów podsłuchanych przez CBA jego nazwisko pojawiało się obok nazwisk Zbigniewa Chlebowskiego i ministra sportu Mirosława Drzewieckiego.

Jeśli Schetyna może być drugą osobą w państwie, to dlaczego premier wyrzucił go z rządu? - pyta Beata Kempa i przypomina , że nie ma jeszcze raportu końcowego z komisji śledczej i wciąż pracuje prokuratura. Nie można więc - zdaniem Kempy - mówić, że którakolwiek osoba, ktokolwiek z bohaterów afery hazardowej jest w stu procentach oczyszczony. W stosunku do wszystkich osób, które występowały przed tą komisją, wszystkie to osoby powinny być poza nawiasem, jeśli idzie o ubieganie się o funkcje najważniejszych osób w państwe - zaznacza posłanka.

Schetyna bagatelizuje te głosy. Jako marszałek Sejmu będzie dążył do sukcesywnego wygaszania prac wszystkich komisji śledczych, także tej hazardowej. Będę rozmawiał z szefami komisji. Trzeba politycznego planu, co dalej z tymi komisjami, ale na pewno to jest problem - mówi. Sugeruje, że wszystkie komisje powinny wygaszać swoje prace, a urobek przekazać do prokuratury.

Jako marszałek Sejmu Schetyna nie będzie miał wielkiego wpływu na finisz prac komisji hazardowej. Zdecyduje jednak, kiedy Sejm rozpatrzy końcowy raport tej komisji.