Zagadnienie związane z moralną oceną homoseksualizmu i gdy chodzi o błogosławienie związków lesbijskich czy gejowskich, to jest dzisiaj bardzo twardy orzech do zgryzienia, gdy chodzi o Kościół katolicki - mówił na antenie internetowego Radia RMF24 Andrzej Kobyliński, ksiądz, filozof, etyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Watykan w deklaracji "Fiducia supplicans" dopuścił możliwość błogosławienia dla par jednopłciowych. Stolica Apostolska zastrzega jednak, że ma się to odbywać poza jakimkolwiek rytuałem - po to, by gest ten nie był utożsamiany z sakramentem małżeństwa.

W dokumencie zastrzeżono, że błogosławieństwo może być udzielone tym osobom, które - uznając potrzebę pomocy Boga - "nie domagają się uznania swojego statusu". Oznacza to wprowadzenie błogosławieństwa, które nie jest wpisane w obrzęd liturgiczny. Prowadzący rozmowę Tomasz Terlikowski zwraca uwagę, że dokument Dykasterii Nauki Wiary, nie został oficjalnie przetłumaczony przez polski Kościół. Zdaniem księdza Kobylińskiego przyczyna tego jest złożona. 

Przez ostatnie lata w Polsce udawaliśmy, że nic się nie dzieje w Kościele katolickim, gdy chodzi o Watykan, Rzym, pontyfikat Franciszka. Udawaliśmy, że zmiany dokonują się w Niemczech, w Australii, Kanadzie, że nas to nie dotyczy. W związku z tym tych trudnych spraw się nazbierało bardzo wiele. Tego nie tłumaczyliśmy w naszych diecezjach, w naszych parafiach, katolikom. W związku z tym teraz tak naprawdę nie wiadomo, od czego zacząć - wyjaśnia etyk wiary.

Jednocześnie podkreśla, że głosy za tym, żeby błogosławić związki jednopłciowe, są powszechne od kilku lat wśród niemieckich biskupów i księży. Biskupi katoliccy w Belgii o wiele wcześniej przygotowali wręcz odrębny obrzęd. Przygotowali specjalny rytuał, specjalne teksty biblijne. Dotyczące tego, jak powinny wyglądać takie bardzo uroczyste formy błogosławienia związków lesbijskich czy gejowskich w kościołach katolickich w Belgii - twierdzi gość Tomasza Terlikowskiego.

Milczenie polskiego Kościoła

Według księdza Kobylińskiego brak komentarza ze strony Kościoła w Polsce, przypomina sytuację z 2016 roku, gdy papież Franciszek umożliwił udzielanie Komunii Świętej katolikom po rozwodzie. Ta rewolucyjna zmiana bardzo szybko weszła w wielu krajach świata jako praktyka parafialna. Natomiast w Polsce od siedmiu lat udajemy, że tej zmiany nie ma. Tego nie tłumaczymy wiernym w kościołach, podczas rekolekcji, podczas kazań. W związku z tym tak naprawdę dzisiaj nie wiadomo, od czego rozpocząć trudną dyskusję - wyjaśnia duszpasterz. Zwraca także uwagę, że brak dyskusji na tematy teologiczne i filozoficzne, i udawanie, że zmiany w Kościele nie zachodzą, prowadzi donikąd.

Konflikt doktrynalny w Kościele

Gość Tomasza Terlikowskiego podkreśla, że dokument Dykasterii Nauki Wiary, wywołał wielkie poruszenie w świecie katolickim. Duchowni o poglądach liberalnych zareagowali entuzjastycznie, popierając deklaracje papieża. Natomiast kręgi konserwatywne, mówią o zerwaniu tradycji katolickiej. Napięcie między katolicyzmem konserwatywnym i katolicyzmem liberalnym jest bardzo, bardzo ostre. Natomiast w Polsce rzeczywiście udajemy, że czegoś takiego nie ma, że dalej mamy katolicyzm taki, jaki był przez ostatnich kilka stuleci. To jest nonsens - mówi na zakończenie rozmowy ksiądz Andrzej Kobyliński.

Opracowanie: Rudolf Zych

 

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.