Kiedy 32 lata temu w wielkopolskiej Pile rozbił się wojskowy eszelon, ówczesne władze dokładały wszelkich starań, by o katastrofie wiedziało jak najmniej ludzi. Skonfiskowano dziennikarskie taśmy oraz zapiski, a w wieczornym dzienniku pojawiła się jedynie krótka wzmianka. W wypadku zginęło wtedy 10 żołnierzy a 28 zostało rannych. Podróżowali z Bolesławca do Ustki, skąd mieli pojechać na poligon w Wicku Morskim. Z niewyjaśnionych nigdy jednoznacznie przyczyn skład wykoleił się, a drewniane wagony zaczęły wjeżdżać jeden na drugi. Ponad trzy dekady od tamtych wydarzeń, wspomnienia o tragedii są wciąż żywe dla rodzin jej ofiar oraz bezpośrednich świadków. Udało nam się do nich dotrzeć. Zapraszamy do lektury i wysłuchania drugiej części reportażu "Jedyne zdjęcie".
Sobota, 19 września 2020

Podcast: Rozmowy

Posłuchajcie intrygujących wywiadów z ciekawymi ludźmi. Za mikrofonem dziennikarze RMF FM.
Radio Muzyka Fakty