Aktorka, którą widzowie znają z wielu kinowych i telewizyjnych ról, opowiedziała o swoich świątecznych tradycjach oraz jej przygotowaniach do najnowszej roli w filmie "Piernikowe serce". "Wyczekiwałam tego filmu przez parę lat i bardzo się cieszyłam, jak w końcu weszliśmy na plan. Szczególnie w Toruniu, który jest piękny i w święta wygląda magicznie. Tym bardziej było to dla mnie magiczne, ponieważ w ramach swojej fundacji zabrałam dzieciaki z domów dziecka, żeby im pokazać, jak wygląda praca na planie filmowym. Zwiedzały Toruń, wzięły udział w pierwszej scenie filmu, w której Bogdan Kalus jako Święty Mikołaj wręcza im pierniki, więc to była dla nich niesamowita przygoda. Prawdziwe emocje połączyły się z filmowymi i sprawiły, że to była istna magia" – przyznała w rozmowie z Kubą Śliwińskim na antenie Radia RMF24 Barbara Kurdej-Szatan.