Na poligonie na Litwie, położonym przy granicy z Białorusią, doszło do tajemniczego zaginięcia czterech amerykańskich żołnierzy. Mimo intensywnych poszukiwań nie udało się odnaleźć zaginionych. Minister obrony Litwy poinformował, że śmierć żołnierzy nie została potwierdzona. "Teren jest trudny i współczesnych żołnierzy raczej nie cechuje duża umiejętność i zdolność posługiwania się mapą, kompasem ich i radzenia sobie w sytuacji, kiedy tracą łączność z wyższymi przełożonymi. W pobliżu jest granica białoruska, to pewnie pewnie gdzieś tam błądzą. Nie zdziwiłbym się, gdyby tak jak kiedyś moich żołnierzy znaleziono w Czechach to, że ich ktoś po prostu znajdzie, tyle że po stronie białoruskiej" - mówił w rozmowie z Piotrem Salakiem na antenie Radia RMF24 gen. Roman Polko, były dowódca GROM-u.