"Dzisiaj Rosja toczy otwartą wojnę u granic Unii Europejskiej i NATO. Dzisiaj Rosja ma za pazurami Buczę i Irpień, zbrodnie na jeńcach i ludności cywilnej. W tej sytuacji podejmowanie resetu przez Stany Zjednoczone, w dodatku resetu jednostronnego, nieuzgodnionego z sojusznikami i przy ich wyraźnym sprzeciwie, ma jednak inne znaczenie i jest czynnością znacznie groźniejszą niż to, co działo się w czasach Obamy. Wtedy można było to oceniać jako chwilową naiwność, dzisiaj znacznie mocniejsze słowa cisną się na usta" - mówił w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim na antenie Radia RMF24 dr Witold Sokała, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, publicysta "Dziennika Gazety Prawnej".