Skrajnie prawicowy kandydat na prezydenta Rumunii Calin Georgescu został zatrzymany przez policję. "Niestety jest to bardzo zły sygnał płynący z Rumunii i bardzo złe świadectwo dotyczące już tak bardzo nadszarpniętego wizerunku rumuńskiej demokracji, jeżeli w ogóle w tym momencie możemy mówić o takim ustroju w tym kraju. Interpretując te wydarzenia, prawdopodobnie mamy do czynienia z próbą zablokowania udziału Calina Georgescu w powtórzonych wyborach prezydenckich" - mówił w rozmowie z Bogdanem Zalewskim na antenie Radia RMF24 Jakub Bielamowicz, analityk Instytutu Nowej Europy.