W środę ma wejść w życie decyzja Klausa Iohannisa o rezygnacji z urzędu prezydenta Rumunii. Obowiązki prezydenta zgodnie z konstytucją przejmie przewodniczący Senatu. "Na koniec pierwszej kadencji Iohannisa udało mu się zyskać tak wielką popularność, tak wielkie zaufanie społeczne, że bez problemu uzyskał reelekcję. Następnie cały ten wielki kapitał społeczny, całe te wielkie zaufanie roztrwonił w ciągu tej drugiej kadencji w sposób wręcz niesamowity. W tej chwili jest na samym dole z jakichkolwiek sondaży zaufania" - Jakub Pieńkowski analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.