Wszystkie systemy Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej, w tym odpowiedzialne za kontrolę i monitoring wskaźników promieniowania, pracują w normalnym trybie. Na terenie obiektu nie ma rosyjskich żołnierzy - poinformował dyrektor elektrowni Wałerij Sejda, cytowany w komunikacie koncernu Enerhoatom.

REKLAMA

Według Sejdy, w normalnym trybie funkcjonują też zbiorniki służące do przechowywania zużytego paliwa jądrowego oraz sarkofag nad zniszczonym w katastrofie z 1986 roku reaktorem nr 4.

"Nie sposób jeszcze oszacować strat powstałych w wyniku okupacji. Rosyjskie wojska zabrały ze sobą pięć spośród piętnastu kontenerów z wyposażeniem naprawczym i częściami zamiennymi. Na razie nie możemy stwierdzić, co dokładnie się tam znajdowało" - relacjonował dyrektor elektrowni.

Czarnobylska Elektrownia Atomowa została zajęta przez siły rosyjskie na początku inwazji na Ukrainę. Enerhoatom poinformował w czwartek wieczorem, że okupacyjne wojska opuściły teren obiektu.

Gazeta internetowa Ukrainska Prawda przekazała także tego dnia, że Rosjanie zabrali ze sobą strażników z ukraińskiej Gwardii Narodowej, przetrzymywanych od 24 lutego w charakterze zakładników.