Pierwszych pięć wyrzutni HIMARS jeszcze w maju trafi do Polski – potwierdził w rozmowie z amerykańskim korespondentem RMF FM Pawłem Żuchowskim Mariusz Błaszczak minister obrony narodowej. Wyrzutnie trafią do naszego kraju prawdopodobnie w połowie miesiąca. Błaszczak po rozmowach z władzami koncernu Lockheed Martin zapewnił też, że amerykańska firma jest gotowa do współpracy z polskim przemysłem zbrojeniowym i inwestycji w naszym kraju.

REKLAMA

Błaszczak rozpoczął w czwartek trzydniową wizytę w USA od odwiedzin w zakładach Lockheed Martin w Camden w stanie Arkansas.

Błaszczak: Usłyszałem zapewnienie o gotowości

Po rozmowie z zarządem Lockheed Martin usłyszałem zapewnienie o gotowości do współpracy z polskim przemysłem zbrojeniowym, o gotowości do tego, żeby wzmacniać polski przemysł zbrojeniowy, co jest korzystne również dla Stanów Zjednoczonych, bo umożliwi zwiększenie skali produkcji, jeśli chodzi o HIMARS-y - powiedział podczas briefingu prasowego szef resortu obrony.

Zapowiedział, że jeszcze w tym roku w Polsce powstanie "centrum HIMARS", które w zamyśle ma być "hubem do serwisu i produkcji HIMARS-ów nie tylko na potrzeby Polski, ale także państw europejskich", wiele z których jest zainteresowanych kupnem systemu artylerii rakietowej.

Błaszczak zapowiedział też, że jeszcze w tym roku pierwsze - zamówione w 2019 r. - wyrzutnie trafią na wyposażenie 18 Dywizji Zmechanizowanej, odpowiedzialnej za obronę tzw. przesmyku suwalskiego. Dodał, że negocjacje w sprawie kupna przez Polskę 500 dodatkowych wyrzutni - na co zgodę wyraził Departament Stanu i Kongres - "w zasadzie już się toczą" i jest dobrej myśli, co do szybkiego podpisania umowy. Większość z wyrzutni ma być zamontowana na polskich ciężarówkach Jelcz.

Ja jestem przede wszystkim zadowolony z deklaracji Lockheed Martin o gotowości do inwestycji zbrojeniowych w Polsce - podkreślił.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Mariusz Błaszczak w rozmowie z Pawłem Żuchowskim

Produkcja javelinów w Polsce?

Szef MON powiedział także, że rozmawiał również o możliwej produkcji kierowanych pocisków przeciwpancernych Javelin w Polsce. Jak zaznaczył, javeliny świetnie sprawdziły się na Ukrainie i choć są już w wyposażeniu armii w Polsce, to "potrzeby są znacznie większe", podobnie jak zainteresowanie państw w Europie.

Błaszczak wyraził ponadto zainteresowanie nabyciem przez Polskę opracowywanych przez Lockheed Martin rakiet do HIMARS-ów o zasięgu dalszym, niż kupione rakiety ATACMS o zasięgu 300 km. Pociski Precision Strike Missile (PrSM) mają mieć zasięg do 500 km.

Wicepremier poinformował też, że w piątek podczas spotkania z szefem Pentagonu Lloydem Austinem podpisze umowę o współpracy w dziedzinie zamówień obronnych.

Ta umowa stworzy podstawę do tego, by polski przemysł zbrojeniowy mógł bardziej efektywnie zaangażować się we współpracę z przemysłem zbrojeniowym Stanów Zjednoczonych - powiedział.

Obok spotkania z Austinem - podczas którego dojdzie też do odsłonięcia ściany pamięci polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej - Błaszczak spotka się również z szefem koncernu Raytheon (producenta m.in. systemów Patriot), a w sobotę weźmie udział w Paradzie Konstytucji w Chicago, po czym uda się do Kanady.