Mniej kaloryczny z pieca, serowy i z dziurką – to wszystko są pączki. W Polsce prym wiodą jednak okrągłe, nadziewane, a i tych jest ogromny wybór…

Mogą być z ajerkoniakiem, toffi, czekoladą, bitą śmietaną, kokosowe, wiedeńskie i z jagodami - wymienia pani Elżbieta, która pracuje w jednej z łódzkich cukierni. Ostatnio klienci decydują się na pączki z owocami, na przykład ze śliwką, jabłkiem i brzoskwinią czy malinami. Pączki z dziurką rzadko są wybierane, bo to mało "polskie", ale serowe czy z budyniem znajdują swoich wielbicieli. Te ostatnie mniej przypominają tradycyjne pączki, bo nie są okrągłe, ale owalne i mogą być mylone ze słodką bułką. Ciekawostką są pączki z orzechami. Takie specjalne pączki zwykle mają posypkę z tego, co mają w środku. Dla osób, które liczą kalorie świetnym zastępstwem w tłusty czwartek będą pączki z pieca, czyli pieczone w piekarniku, zamiast tych smażonych na tłuszczu.

Moim zdaniem...
...najlepsze są z nadzieniem różanym. Na samo wspomnienie leci mi ślinka. Nadzienie różane nie tylko sprawia, że pączek rozpływa się w ustach, ale także w pokoju rozchodzi się rozkoszny różany aromat... wspomnienie lata.

Czekamy na Twój niezawodny przepis na pączki, a na zachętę podajemy prosty i skuteczny przepis na pączki z ziemniakami.

Pączki cioci Kazi z ziemniakami (które zawsze się udają)

- 0,5 l mleka (zagotować i ostudzić)
- 0,5 małej paczki drożdży
- 0,5 kg mąki
- 3 duże ziemniaki (ugotować, ostudzić i przecisną przez praskę)
- 0,5 kostki margaryny (rozpuścić i ostudzić)
- 3-4 jajka całe
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżki octu lub alkoholu
- cukier waniliowy
- aromat (jaki kto lubi)
- szczypta soli (do jaj)

Rozczyn: ciepłe mleko wymieszaj z drożdżami i łyżką mąki. Zostaw na chwilę, żeby drożdże zaczęły rosnąć.

Ciasto: do miski z mąką wlej rozczyn drożdżowy, dodaj jaja i cukier. Na jaja posyp szczyptę soli, żeby ciasto miało ładny kolor od żółtek. Zacznij zagniatać ciasto. Połącz z octem lub alkoholem - to zapobiegnie naciąganiu tłuszczem w czasie smażenia. Stopniowo dodawaj ziemniaki i rozpuszczoną margarynę. Nie zapomnij o aromacie do ciasta. Należy też podsypywać mąki (nawet jeśli to przekroczy założony limit w przepisie 0,5 kg maki), bo ciasto nie może lepić się do rąk. Nie przesadzaj z mąką, bo ciasto będzie ciężkie, a pączki, po usmażeniu, gumowate. Syp mąki z wyczuciem i ciągle ugniataj. Gdy w cieście zaczną się robić pęcherzyki powietrze, a ciasto przestanie lepić się do rak i miski, będziesz wiedział, że jest dobrze wyrobione i gotowe. Formuj kule pączków i układaj do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na pół godziny.

Smaż pączki na oleju, przewracając je patyczkiem lub widelcem na drugą stronę. Żeby się nie spaliły, a tłuszcz nie przypalał, dodaj kilka małych ćwiartek ziemniaków. Zamiast smażenia możesz je upiec w piekarniku - nastaw temperaturę na 180 stopni Celsjusza i przez pół godziny nagrzej piekarnik. Potem wkładaj pączki na blasze, zabezpieczonej papierem do pieczenia. Gdy będą złote wyjmij z piekarnika. Pierwsza partia potrzebuje ok. pół godziny, potem powinny piec się około kwadransa do 20 minut.

Polecam też róże karnawałowe, jako wariację zamiast faworków. Ciasto takie, jak na faworki. Potem trzeba wyciąć trzy krążki o różnej średnicy. Brzegi natnij na kształt krzyża, ale środek pozostaw nie naruszony nożem. Ułóż krążki jeden na drugim, każdy smarując palcem białkiem po środku i na koniec przyciśnij w środku. Takie róże usmaż na tłuszczu jak faworki. Po ostygnięciu posyp cukrem pudrem i nałóż w środek dżem lub marmoladę. Dzieciaki będą przepadały za różami karnawałowymi.