Prokuratura w Wysokim Mazowieckim na Podlasiu umorzyła śledztwo w sprawie nieodpowiedzialnej matki, która zostawiła w samochodzie na niemal godzinę 15-miesięczne dziecko. Mimo że na dworze był kilkunastostopniowy mróz, kobieta nie usłyszy żadnych zarzutów - dowiedział się reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz.

Dziecku nic się nie stało, było przerażone i zapłakane, ale zdrowie nie ucierpiało. Prokuratura otrzymała też opinię lekarza. Jego zdaniem, dziecko było na tyle ubrane, że godzinny pobyt w wyziębionym samochodzie nie stanowił zagrożenia dla zdrowia i życia.

Kobiecie może jednak grozić ograniczenie władzy rodzicielskiej. Wniosek prokuratury rozpatrzy sąd rodzinny.