Amerykańscy eksperci wojskowi skonstruowali nowego typu stetoskop. Pozwoli on lekarzom na precyzyjną kontrolę pracy serca, płuc i tętnic nawet w bardzo trudnych warunkach polowych, np. w czasie ewakuacji rannego na pokładzie śmigłowca.

Potrzeba jest matką wynalazków. Tym razem doświadczenia z wojen w Iraku i Afganistanie pokazały, że tradycyjnie stosowane akustyczne stetoskopy, a nawet nowocześniejsze elektroniczne, mogą być w warunkach polowych zupełnie nieprzydatne. Najnowszy stetoskop, opracowany w U.S. Army Aeromedical Research Laboratory w Forcie Rucker w Alabamie, ma głowicę, która emituje i odbiera fale ultradźwiękowe. W ten sposób można monitorować ruch organów wewnętrznych.

Dzięki odpowiedniemu przetworzeniu sygnału, nawet w warunkach najwyższego hałasu lekarz może ocenić stan pacjenta. Co więcej, podobne badanie może prawdopodobnie dostarczyć znacznie więcej informacji niż normalny osłuch serca lub płuc, lekarze będą tylko musieli nauczyć się te dodatkowe informacje interpretować.

Jak się przewiduje, nowy ultradźwiękowy stetoskop powinien znaleźć zastosowanie nie tylko w konfliktach zbrojnych, ale także na przykład przy akcjach ratunkowych przebiegających w trudnych warunkach.