Para satelitów NASA zbliża się do Księżyca. Sondy programu Gravity Recovery And Interior Laboratory (GRAIL) wejdą na orbitę Srebrnego Globu w Sylwestra i w Nowy Rok, najpierw GRAIL-A i nieco ponad dobę później GRAIL-B. Obie sondy wystrzelono z przylądka Canaveral na Florydzie 10 września bieżącego roku. Ich podróż trwała długo, bo specjalnie wybrano trajektorię lotu, liczącą aż 4 miliony kilometrów.

Naukowcy kierujący misją GRAIL podkreślają, że obie sondy pracują poprawnie, pomyślnie wypadły też testy znajdującej się na ich pokładach aparatury naukowej. W pierwszym etapie obie zostaną umieszczone na eliptycznej orbicie polarnej, będą okrążać Księżyc w czasie 11,5 godziny. Stopniowo ich okres obiegu zostanie zmniejszony do dwóch godzin. Pomiary naukowe z ich udziałem rozpoczną się w marcu.

Zadaniem sond GRAIL będą badania wewnętrznej struktury Srebrnego Globu. Z wysokości 55 kilometrów będą mierzyć jego pole grawitacyjne z dokładnością znacznie większą, niż możliwa do tej pory. To tak, jakbyśmy na razie patrzyli na Księżyc przez lupę, a teraz popatrzyli przez mikroskop - przekonują badacze zaangażowani w ten projekt. Bezpośrednie pomiary grawitacji potrwają około trzech miesięcy. Około 40 dni po ich zakończeniu sondy spadną na powierzchnię Księżyca.