150 osób zginęło w minionych trzech dniach w Indiach wskutek monsunowych deszczów i spowodowanych przez nie powodzi - podały w sobotę rano władze indyjskie.

Najwięcej ofiar było w zachodnim stanie Maharasztra, na którego obszarze wystąpiły najobfitsze deszcze w ostatnich 50 latach. Spowodowały one osunięcia ziemi i zawalenie się wielu budynków w Bombaju. Zginęło 69 mieszkańców miasta.

W sąsiadującym z Maharasztrą stanie Gudżarat poniosło śmierć ponad 50 ludzi. Z rejonów klęski żywiołowej ewakuowano około 40 tysięcy mieszkańców. W sobotę w rzece Talperu w stanie Madhja Pradesz utonęło co najmniej 20 dzieci i kobiet. Znajdowały się one na pokładzie promu, który wywrócił się podczas huraganu.


09:10