NASA rozpoczyna kolejny etap badań klimatycznych. Z bazy Vandenberg w Kalifornii wystrzelono w piątek na orbitę nowoczesnego satelitę, który pomoże obserwować pogodę i klimat na Ziemi z nieosiągalną do tej pory dokładnością. Satelita "National Polar-orbiting Operational Environmental Satellite System Preparatory Project", w skrócie NPP, przez najbliższych pięć lat będzie obserwował Ziemię z wysokości 820 kilometrów.

Satelita NPP ma na pokładzie pięć czułych instrumentów, które będą badać temperaturę powierzchni lądów i oceanów, poziom wilgotności, własności chmur i zawiesin aerozoli w powietrzu, wreszcie wegetację roślin. Wszystko to ma sprawić, że prognozy pogody, zwłaszcza 5-7-dniowe będą znacznie bardziej dokładne. Satelita pozwoli też znacznie dokładniej przewidywać gwałtowne zjawiska pogodowe, na przykład burze tropikalne i huragany. Pomoże też w obserwacji klęsk żywiołowych, pożarów lasów, powodzi i wybuchów wulkanów.

Wart 1,5 miliarda dolarów NPP to pierwszy satelita w historii, który prócz bieżącej obserwacji zjawisk pogodowych będzie się zajmował monitorowaniem długoterminowych procesów atmosferycznych. Naukowcy liczą, że dostarczy informacji dla dokładniejszej analizy na przykład procesów ocieplenia klimatu. Codziennie NPP ma przesyłać na Ziemię 4 terabajty danych, odpowiadające zawartości około 800 płyt DVD.