Na razie nie będzie protestu pielęgniarek. Kobiety dały rządowi
jeszcze trzy dni na przedstawienie na piśmie co zrobił do tej pory, by
wywiązać się z ustaleń podpisanych ze związkiem zawodowym w lipcu.
Chodzi o wypłaty trzynastych pensji i podwyżkę pielęgniarskich pensji.
Szefowa związku Bożena Banachowicz powiedziała nam, że jej zdaniem
rząd nie spełnił swoich obietnic i żaden z punktów porozumienia nie
jest zrealizowany, tak jak powinien. Kobiety postanowiły poczekać
jeszcze do piątku. Jeśli nie przekonają ich informacje rządu, wznowią
zawieszony protest.