Dwa czterdziestodniowe samce sokoła wędrownego wypuszczono w piątek z Baszty Złodziejskiej Zamku Królewskiego na Wawelu.

Przez tydzień przebywały w specjalnie przygotowanym gnieździe na dachu baszty. W piątek po raz pierwszy wzbiły się w powietrze. Naukowcy chcą w ten sposób osiedlić w Krakowie ginące ptaki. Do tej pory w Polsce udało się to zrobić z około 120 ptakami. Przeżyło tylko kilkanaście par.

Na razie sokoły wciąż latają nad Krakowem. Naukowcy proszą - jeżeli ktoś znajdzie jutro bezradnego zaobrączkowanego sokoła, niech poinformuje dyrekcję wawelskiego zamku. Jeśli bowiem sokoły nie wrócą dzisiaj przed zmrokiem do gniazda, będzie to najprawdopodobniej oznaczało, że nie wrócą już w ogóle, a to z kolei może oznaczać dla nich śmierć.

00:10