W wieku 84 lat zmarł Charley Scalies, amerykański aktor znany z ról w kultowych serialach "Rodzina Soprano" i "Prawo ulicy". Przez lata walczył z chorobą Alzheimera. Informację o jego śmierci potwierdziła córka artysty.

REKLAMA
  • Charley Scalies, znany z ról w "Rodzinie Soprano" i "Prawie ulicy", zmarł 1 maja 2025 roku w wieku 84 lat.
  • Aktor przez wiele lat zmagał się z chorobą Alzheimera i odszedł w spokoju, otoczony bliskimi w ośrodku opieki w Phoenixville.
  • Jak wyglądała jego droga do aktorstwa i w jakich jeszcze produkcjach mogliśmy go zobaczyć?

Znany z "Prawa ulicy" i "Rodziny Soprano"

Sopranos, Wire actor Charley Scalies best known as Horseface on HBO crime drama dead at 84 https://t.co/2Q63PTbXug pic.twitter.com/gxZt8XSZRZ

nypostMay 4, 2025

Nie żyje Charley Scalies - aktor charakterystyczny, który zdobył popularność dzięki występom w dwóch uwielbianych przez widzów serialach: "Rodzinie Soprano" oraz "Prawie ulicy". W drugim sezonie tego ostatniego wcielił się w pamiętną rolę dokera i związkowca Thomasa "Horseface’a" Pakusy.

Pojawił się również epizodycznie w "Rodzinie Soprano" jako trener futbolu amerykańskiego. Aktor zagrał także w takich produkcjach jak dramat science fiction "12 małp", "Dowody zbrodni", "Prawo i porządek", "Wydział zabójstw Baltimore", a także w filmach "Smak wolności" czy "Dziewczyna z Jersey".

Charley Scalies urodził się 19 lipca 1940 roku w Filadelfii. Po ukończeniu studiów założył własną firmę konsultingową, specjalizującą się w audytach oraz systemach zarządzania jakością. Na ekranie zadebiutował stosunkowo późno, bo dopiero w 1995 roku - w filmie "Pamiętny dzień", w którym zagrał u boku Ala Pacino.

Odszedł w spokoju, otoczony bliskimi

Informację o śmierci aktora podała jego córka, Anne Marie Scalies, w rozmowie z serwisem The Hollywood Reporter. Scalies zmarł 1 maja w ośrodku opieki w Phoenixville w stanie Pensylwania. Przez wiele lat cierpiał na chorobę Alzheimera - poważne schorzenie neurodegeneracyjne, które prowadzi do utraty pamięci oraz zaburzeń funkcji poznawczych.

Zgodnie z opublikowanym nekrologiem, aktor odszedł "w spokoju, otoczony bliskimi". Wspomniano w nim również, że był nie tylko artystą, ale przede wszystkim kochającym mężem, ojcem, dziadkiem, wujkiem i przyjacielem. "Jego ulubiona publiczność zawsze siedziała przy kuchennym stole" - napisano w poruszających słowach pożegnania.

Poruszenie wśród fanów i rodziny

Charley Scalies pozostawił w żałobie żonę Angeline, z którą przeżył ponad sześćdziesiąt lat, pięcioro dzieci oraz czworo wnucząt. Wieść o jego śmierci pojawiła się także w mediach społecznościowych - na profilu fana serialu "Prawo ulicy".

W komentarzach internauci wyrażają swój smutek i podziw dla dorobku artysty. "Stworzył szereg niezapomnianych kreacji. Niech spoczywa w pokoju" - napisał jeden z nich. "Był prawdziwą legendą" - dodał inny. "Odejście wybitnego artysty zawsze rozdziera serce - bez względu na jego wiek" - podkreślił kolejny komentujący.