Dziś w Warszawie otwarcie wystawy "Migrujące ulice Muranowa". Wernisaż odbędzie się w Stacji Muranów przy ulicy Andersa. Po wernisażu wystawę można oglądać jeszcze przez miesiąc.

Wystawa ta kończy cykl warsztatów fotograficznych "Migrujące ulice Muranowa", prowadzonych w Centrum Kultury Jidysz przez Tomasza Szerszenia, który jest fotografem i antropologiem kultury. W swojej pracy uczestnicy tych warsztatów skoncentrowali się na ulicy Nalewki - jednej z najsłynniejszych ulic dawnej Dzielnicy Północnej, stanowiącej przed wojną rodzaj "wrót" do tej części miasta. Dziś nie tylko nie istnieje ona już w swym dawnym kształcie, ale również, co znaczące, nazwę tę nosi króciutka uliczka zlokalizowana w zupełnie innym niż historycznie miejscu Muranowa. To zapewne najbardziej charakterystyczny przykład "migrującej ulicy Muranowa". Nalewki stanowiły główną ulicę żydowskiej Dzielnicy Północnej, zwanej też dzielnicą nalewkowsko-muranowską. W czasie wojny zabudowa ulicy została zniszczona, a po wojnie nie została odbudowana. Dziś nazwę Nalewki nosi niewielka ulica znajdująca się 100 metrów na zachód od historycznych Nalewek. Nazwa tej ulicy pochodzi od płynącej tam kiedyś rzeczki, która dostarczała wodę okolicznym mieszkańcom.

Nowa wystawa zbudowana jest właśnie wokół Nalewek - szczątkowych śladów po nich oraz ich "życia po życiu". Twórców interesowały znaki i narracje, które mają dziś związek z dawnymi i aktualnymi Nalewkami. Przede wszystkim jednak, starali się odnaleźć to, czego nie widać gołym okiem, czyli miejsce symbolicznego przecięcia się przeszłości z teraźniejszością. Dzisiejszego Muranowa i nieistniejących Nalewek.

W Stacji Muranów zobaczyć będzie można serię fotografii wykonanych przez uczestników, a także dokumentację działań w przestrzeni, które stanowiły jeden z elementów warsztatów i były próbą zrozumienia skomplikowanej i wielowarstwowej topografii muranowskich "migrujących ulic". Wstęp na wystawę jest wolny.