W związku z początkiem długiego weekendu na Zakopiance od rana tworzą się korki. Średnia prędkość, z jaką poruszają się kierowcy na drodze do stolicy polskich Tatr, to 20 kilometrów na godzinę. Zdjęcie dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM od pana Pawła.

Pierwsze utrudnienia są już 70 kilometrów od Zakopanego. W Lubniu samochody ustawiają się na obu pasach, żeby zjechać na jednopasmowy odcinek do Rabki. Nie lepiej jest niestety pod samymi Tatrami - kompletnie zakorkowana jest trasa do Morskiego Oka. Pełny jest parking na Palenicy Białczańskiej i kierowcy po godzinie w korku muszą niestety zawracać.

Policja radzi, aby kierowcy wybierali drogi równoległe do Zakopianki. Będąc na wysokości Rabki, można jechać drogą krajową w kierunku przejścia granicznego w Chyżnem i skręcić na Czarny Dunajec i dalej przez Chochołów do Zakopanego. Kierowcy wybierający się do Zakopanego ze Śląska, mogą też jechać przez Słowację, kierując się na przejście graniczne w Chochołowie.