Katastrofa kolejowa w Czechach. W czwartek rano na południu kraju zderzyły się dwa pociągi pasażerskie. Ponad 40 osób zostało poszkodowanych, w tym kilka poważnie.

REKLAMA

  • W czwartek rano w Czechach doszło do poważnej katastrofy kolejowej.
  • Na trasie w rejonie Czeskich Budziejowic, zderzyły się pociąg pospieszny i osobowy.
  • W wyniku zderzenia kilka osób odniosło poważne obrażenia, a kilkadziesiąt zostało lekko rannych.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

W czwartek rano, około godziny 6.20, na trasie między miejscowościami Zliv i Divczice w rejonie Czeskich Budziejowic doszło do zderzenia pociągu pospiesznego z osobowym.

Do wypadku doszło tuż za stacją Zliv w kierunku Pilzna.

Czołowo zderzyły się dwa pociągi Czeskich Kolei: skład osobowy, który jechał z Divczic do Czeskich Budziejowic, i ekspres relacji Czeskie Budziejowice-Pilzno. Na trasie nie ma systemu zarządzania ruchem kolejowym ETCS.

Według ostatnich informacji, ponad 40 osób zostało poszkodowanych. 27 osób przewieziono do szpitali, dziewięć doznało średnich obrażeń, a cztery ciężkich. Na razie nie ma infomacji, by wśród ofiar byli obcokrajowcy.

Ruch kolejowy na trasie Czeskie Budziejowice - Pilzno został wstrzymany. Organizowany jest zastępczy ruch autobusowy. Kolej informuje, że połączenia na tej trasie mogą zostać wznowione w czwartek późnym popołudniem.

Zbry z msta nehody. pic.twitter.com/AxQO1LvHOX

PolicieCZNovember 20, 2025

Wszyscy pasażerowie z obu pociągów zostali ewakuowani. Na miejscu pracują strażacy i ratownicy medyczni. Do pomocy poszkodowanym skierowano także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Badanie wskazało, że maszyniści obu pociągów byli trzeźwi.

Minister transportu Martin Kupka napisał na platformie X, że przyczyna wypadku jest badana, ale wstępne informacje wskazują, że jeden z pociągów prawdopodobnie przejechał sygnał stop.

Oba uszkodzone składy pozostały na torach. Wagony nie przewróciły się, a strażacy nie musieli używać ciężkiego sprzętu przy ewakuacji rannych. W znacznym stopniu zniszczone są kabiny maszynistów. Jeden z maszynistów został ranny.

Linia 190 między Czeskimi Budziejowicami a Pilznem, na której doszło do wypadku, nie należy do głównych korytarzy kolejowych w Czechach. Według portalu Zdopravy.cz nie musiano na trasie instalować systemu bezpieczeństwa ETCS. Nie ma tam też starszego urządzenia zabezpieczającego.

W ciągu najbliższych 10 lat linia ma przejść modernizację, położone zostaną równoległe tory, a prędkość pociągów ma zostać zwiększona do 200 km/godz.