Choć Państwo Islamskie nie przyznało się jednoznacznie do odpowiedzialności za atak terrorystyczny w Sydney, to oświadczyło, że zamach jest "powodem do dumy". W wyniku niedzielnej strzelaniny na plaży Bondi zginęło 15 osób i zamachowiec, a kilkadziesiąt zostało rannych.

REKLAMA

  • Państwo Islamskie zabrało głos w sprawie niedzielnego ataku terrorystycznego na plaży Bondi w Sydney.
  • Dżihadystyczne ugrupowanie napisało, że zamach jest "powodem do dumy", ale nie wzięło jednoznacznie odpowiedzialności za masakrę.
  • Australijska policja poinformowała, że sprawcy strzelaniny - ojciec i syn - inspirowali się ideologią Państwa Islamskiego.
  • Zajrzyj na stronę główną RMF24.pl - znajdziesz tam więcej informacji z Polski i ze świata.

W niedzielę dwaj mężczyźni, ojciec i syn, otworzyli ogień do osób obchodzących na słynnej plaży Bondi w Sydney żydowskie święto Chanuka. Zginęło 15 uczestników uroczystości, a kilkadziesiąt osób zostało rannych.

W czasie ataku zginął jeden ze sprawców. Drugi został obezwładniony przez pochodzącego z Syrii uchodźcę Ahmeda al-Ahmeda i usłyszał 59 zarzutów, w tym 15 morderstw i dokonania aktu terroru.

Powiązania z Państwem Islamskim

W aucie zamachowców znaleziono flagę Państwa Islamskiego, a w mediach społecznościowych odkryto nagrania wskazujące na powiązania jednego z mężczyzn z islamskim kaznodzieją.

Przedstawicielka australijskiej policji Krissi Barrett oświadczyła we wtorek, że sprawcy inspirowali się ideologią Państwa Islamskiego. Dodała, że w listopadzie domniemani sprawcy odwiedzili Filipiny, a cel ich podróży jest przedmiotem śledztwa. To o tyle istotne, że na Filipinach działają islamistyczne organizacje powiązane z Państwem Islamskim, głównie na południu wysypy Mindanao.

Oświadczenie Państwa Islamskiego

Państwo Islamskie zabrało w czwartek głos w sprawie ataku terrorystycznego w Sydney, zaznaczając we wpisie na Telegramie, że jest to "powód do dumy". Dżihadystyczna organizacja nie przyznała się jednoznacznie do odpowiedzialności za zamach.