W Portugalii pojawiły się ogniska gorączki Zachodniego Nilu - groźnej choroby wirusowej, która w skrajnych przypadkach może prowadzić do śmierci. Władze wydały alert i poprosiły o stosowanie się do zaleceń.

REKLAMA

  • Najnowsze informacje z Polski i świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.

Zachorowały konie

Z informacji przekazanych przez Generalną Dyrekcję Żywienia i Weterynarii (DGAV) wynika, że potwierdzono wystąpienie choroby u koni w kilku miejscach kraju.

Rządowa agenda zaapelowała do lokalnych służb o szczepienia koni "na obszarach występowania infekcji" w celu ochrony zwierząt, a także ludzi. Zaleciła też regularną wymianę wody w naczyniach na terenie gospodarstw rolnych, aby zapobiec wylęganiu się komarów.

Dotychczas w Portugalii potwierdzono występowanie ośmiu ognisk gorączki Zachodniego Nilu, głównie w środkowej części kraju.

Dlaczego należy uważać?

W związku z przenoszeniem choroby przez komary istnieje ryzyko zachorowania wśród ludzi. Zainfekowani wirusem Zachodniego Nilu zazwyczaj odczuwają łagodne grypopodobne objawy. W skrajnych przypadkach u pacjentów z gorączką Zachodniego Nilu może dojść do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i zapalenia mózgu, a nawet do zgonu.

Jak zapobiec zachorowaniu?

Sanepid informuje, że podstawowym sposobem zapobiegania ukąszeniom komarów jest ograniczenie kontaktu z tymi owadami. W tym celu warto przestrzegać kilku prostych zasad:

  • unikać przebywania na zewnątrz w godzinach największej aktywności komarów, czyli rano i wieczorem,
  • nosić odzież zakrywającą jak największą powierzchnię ciała, na przykład ubrania z długimi rękawami i nogawkami,
  • stosować mechaniczne zabezpieczenia, takie jak siatki na oknach i drzwiach lub moskitiery, które utrudniają owadom dostanie się do wnętrza pomieszczeń,
  • korzystać z dostępnych środków odstraszających komary, takich jak repelenty, elektrofumigatory czy lampy owadobójcze.