Potężny sztorm uderzył w środkową i północną Norwegię oraz środkową Szwecję. Wiatr osiągał prędkość ponad 140 km/h, a fale sięgały nawet 12 metrów wysokości. Żywioł wywołał chaos komunikacyjny i energetyczny. Sztorm nie ominie również polskiego wybrzeża – IMGW wydał ostrzeżenia II stopnia.
- Więcej aktualnych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Trasa E6, będąca kręgosłupem norweskiego transportu, została całkowicie zamknięta na wielu odcinkach. Służby ratunkowe informowały o niebezpiecznych sytuacjach - w jednym z przypadków silny podmuch wiatru zdmuchnął samochód z jezdni. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Sztorm sparaliżował również transport morski i lotniczy. Wysokie fale zmusiły operatorów do zawieszenia części połączeń promowych, które łączą przybrzeżne wyspy ze stałym lądem. To ogromny problem dla mieszkańców regionów wyspiarskich, którzy zostali praktycznie odcięci od świata.
Lotniska w Bodø, Evenes i Tromsø zostały zamknięte do odwołania. Setki pasażerów utknęły w terminalach, a przewoźnicy odwołali większość lotów krajowych i międzynarodowych.
Żywioł nie oszczędził również infrastruktury energetycznej. W regionie Nordland około 18 tysięcy gospodarstw domowych zostało pozbawionych prądu. Ekipy techniczne pracują w ekstremalnie trudnych warunkach, by jak najszybciej przywrócić zasilanie, jednak silny wiatr i śnieżyce utrudniają działania naprawcze.
Nie tylko Norwegia zmaga się z gwałtowną pogodą. Sztorm Johannes, który w Górach Skandynawskich osiągnął siłę orkanu, sparaliżował północną i środkową Szwecję. W porywach wiatr osiągał prędkość ponad 147 km/h. Do tego doszły intensywne opady śniegu, które dodatkowo pogorszyły sytuację na drogach.
Szwedzki Urząd ds. Transportu zaapelował do kierowców o powstrzymanie się od podróży. Wiele lokalnych dróg stało się nieprzejezdnych, a most w Sundsvall został zamknięty z powodu zagrożenia bezpieczeństwa.
Państwowe koleje SJ odwołały pociągi na kluczowych trasach, zwłaszcza między popularnymi kurortami narciarskimi a Sztokholmem. Sytuacja jest szczególnie trudna dla osób wracających z poświątecznych wyjazdów - wiele składów było w pełni zarezerwowanych.
Z powodu sztormu w portach pozostały promy na wyspę Gotlandia oraz kursujące z Nynäshamn pod Sztokholmem do Gdańska. Setki pasażerów musiały zmienić swoje plany podróży.
W północnej Szwecji ponad 15 tysięcy gospodarstw domowych zostało odciętych od dostaw energii elektrycznej. Służby pracują nieprzerwanie, jednak przywrócenie zasilania może potrwać wiele godzin, a nawet dni.
Urząd Miejski w Gdańsku poinformował w sobotę o wydaniu ostrzeżenia drugiego stopnia przed sztormem, które obejmuje wschodnią część polskiej strefy brzegowej.
Biuro Meteorologicznych Prognoz Morskich w Szczecinie alarmuje, że siła wiatru osiągnie 6-7 stopni w skali Beauforta, a w porywach nawet do 8 stopni. Tak silny wiatr może powodować bardzo wysokie fale, a także liczne utrudnienia zarówno na morzu, jak i na lądzie.