Więcej współpracy, mniej konfrontacji - to, zdaniem chińskich mediów, wnioski płynące z rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa z Xi Jinpingiem. Prezydent Stanów Zjednoczonych swoją konwersację z chińskim przywódcą określił jako "bardzo dobrą" i dodał, że zamierza złożyć wizytę w Chinach w kwietniu oraz przyjąć chińskiego przywódcę w ramach wizyty o randze państwowej.
- W poniedziałek doszło do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa z Xi Jinpingiem.
- Prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdził, że rozmowa była "bardzo dobra"; zapewnił, że relacje z Chinami są "bardzo silne".
- Przywódca USA poinformował, że zamierza złożyć wizytę w Chinach w kwietniu oraz przyjąć chińskiego przywódcę w ramach wizyty o randze państwowej.
- Podczas rozmowy również kwestię Tajwanu i wojny w Ukrainie.
- Po więcej informacji ze świata zapraszamy na stronę główną RMF24.pl.
Chińskie media, m.in. serwis Xinhua, poinformowały w poniedziałek o rozmowie telefonicznej między Donaldem Trumpem a Xi Jinpingiem. Choć strona amerykańska nie wydała komunikatu dotyczącego rozmowy, to potwierdził ją jeden z urzędników Białego Domu, cytowany przez Reutersa.
Później o swojej konwersacji z chińskim przywódcą poinformował sam Donald Trump. "Właśnie odbyłem bardzo udaną rozmowę telefoniczną z prezydentem Chin Xi. Omówiliśmy wiele tematów, w tym Ukrainę i Rosję, fentanyl, soję i inne produkty rolne itd. Zawarliśmy dobrą i bardzo ważną umowę dla naszych Wielkich Rolników - i będzie tylko lepiej" - oznajmił we wpisie na portalu społecznościowym Truth Social.
Amerykański prezydent zapewnił przy tym, że relacje z Chinami są bardzo silne, a obie strony poczyniły postępy w realizacji postanowień ze spotkania przywódców pod koniec października w południowokoreańskim Pusan. "Teraz możemy skupić się na szerszej perspektywie. W tym celu prezydent Xi zaprosił mnie do Pekinu w kwietniu, na co się zgodziłem, a ja odwzajemniłem zaproszenie i będzie moim gościem podczas wizyty państwowej w USA w dalszej części roku" - poinformował.
Relacjonując przebieg rozmowy telefonicznej, chińskie media zacytowały Xi Jinpinga, według którego od czasu spotkania w Korei Południowej, na marginesie szczytu Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku, stosunki chińsko-amerykańskie są "generalnie stabilne i pozytywne".
Chiński przywódca podkreślił, że fakt ten dowodzi, iż "współpraca przynosi obopólne korzyści, a konfrontacja szkodzi obu stronom". Dodał, że "wzajemne sukcesy i wspólny dobrobyt" stały się rzeczywistością. Wezwał również do utrzymania tej dynamiki, aby stworzyć "nową przestrzeń dla współpracy".
Wiadomo, że obaj przywódcy rozmawiali zarówno o wojnie w Ukrainie, jak i o Tajwanie. Ani Donald Trump, ani chińskie władze nie ujawnili szczegółów rozmów na temat wojny w Ukrainie. Po październikowym spotkaniu przywódców w Korei Południowej amerykański prezydent relacjonował jedynie, że uzgodnili, iż razem z Xi Jinpingiem będą pracowali nad zakończeniem wojny.
Według komunikatu chińskiego MSZ przywódca Państwa Środka przedstawił również "zasadnicze" stanowisko swojego kraju w sprawie Tajwanu. Zaznaczył, że "powrót Tajwanu do Chin jest ważną częścią powojennego porządku międzynarodowego" i zaapelował o wspólne "chronienie owoców zwycięstwa w II wojnie światowej".
Prezydent USA, cytowany przez chińskie MSZ, miał przyznać, że "całkowicie zgadza się z poglądami (Xi - przyp. red.) na temat stosunków dwustronnych" Waszyngtonu i Pekinu. Zapewnił, że obie strony wdrażają ustalenia osiągnięte podczas rozmów w Korei Południowej. Zapewnił też, że "Stany Zjednoczone rozumieją znaczenie kwestii Tajwanu dla Chin".