Rosyjskie władze nie dostały żadnego oficjalnego komunikatu w sprawie niedzielnych rozmów w Genewie na temat zakończenia wojny w Ukrainie - poinformowała służba prasowa Kremla.

REKLAMA

  • Kreml nie komentuje doniesień medialnych dotyczących niedzielnych rozmów w Genewie na temat zakończenia wojny w Ukrainie.
  • Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że nie planuje się w tym tygodniu spotkania rosyjskich i amerykańskich negocjatorów.
  • Po rozmowach w Genewie szef amerykańskiej dyplomacji Marco Rubio wyraził duży optymizm co do możliwości osiągnięcia porozumienia.
  • Więcej ciekawych informacji na rmf24.pl

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że Moskwa nie będzie komentować medialnych doniesień na temat niedzielnych rozmów w Genewie dotyczących zakończenia wojny w Ukrainie. Dodał, że nie ma jeszcze planów, by w tym tygodniu spotkali się rosyjscy i amerykańscy negocjatorzy.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Oleh Biłecki: Ukraina nie wycofa się ze swoich terenów. To byłaby zdrada Ukraińców

Rubio optymistycznie nastawiony

Po niedzielnych rozmowach w Genewie delegacji USA i Ukrainy, a także doradców bezpieczeństwa narodowego Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii, szef amerykańskiej dyplomacji Marco Rubio powiedział, że jest "bardzo optymistycznie" nastawiony do możliwości osiągnięcia porozumienia. Stwierdził, że były to "najbardziej produktywne (negocjacje) ze wszystkich", które dotychczas się odbyły.

Przyznał, że "jest kilka kwestii, nad którymi musimy nadal pracować". Rubio wyjaśnił, że przedmiotem dyskusji pozostaje m.in. rola Unii Europejskiej i NATO. Szef amerykańskiej dyplomacji dodał też, że po zakończeniu rozmów USA - Ukraina o ich wynikach zostanie poinformowana Rosja.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Negocjacje w Genewie skończą się pokojem? "Nie będzie gwarancji pokoju, dopóki Rosja będzie silna"

28-punktowy plan

Przedstawiony w ubiegłym tygodniu przez prezydenta USA Donalda Trumpa 28-punktowy plan zakończenia wojny w Ukrainie zakłada m.in., że przy Rosji pozostanie większa część ukraińskich ziem, które zajęła rosyjska armia, w tym Krym i Donbas, ponadto Ukraina zrezygnuje ze starań o wejście do NATO, a liczebność jej armii zostanie ograniczona do 600 tys. żołnierzy.

W opinii większości państw europejskich, amerykański plan zawiera zbyt dalekie ustępstwa wobec Rosji. Z tego powodu europejscy liderzy mieli przesłać władzom w Waszyngtonie i Kijowie swoją kontrpropozycję. Dziennik "Washington Post" napisał w niedzielę, że ma ona zawierać m.in. postulaty, by ukraińska armia nie podlegała żadnym ograniczeniom pod względem liczebności, by Kijów odzyskał kontrolę nad Zaporoską Elektrownią Jądrową, Kachowską Elektrownią Wodną i Mierzeją Kinburnską, które od 2022 roku okupuje Rosja.