Podczas spotkania w Pradze prezydenci Polski i Czech podkreślili kluczową rolę Europy w rozmowach o zakończeniu wojny w Ukrainie. Karol Nawrocki zaznaczył, że to Stany Zjednoczone, a zwłaszcza prezydent Donald Trump, mogą realnie wpłynąć na Rosję, by doprowadzić do pokoju. Petr Pavel z kolei wyraził zadowolenie z zaangażowania europejskich liderów w genewskie negocjacje, podkreślając, że przyszły plan pokojowy musi respektować międzynarodowe zasady i nie może karać ofiar agresji.

REKLAMA

  • Podczas wizyty w Czechach prezydent Karol Nawrocki stwierdził, że tylko Donald Trump jest w stanie zmusić Rosję do pokoju.
  • Prezydent Czech Petr Pavel podkreślił znaczenie udziału Europy w rozmowach pokojowych dotyczących Ukrainy.
  • Obaj prezydenci zgodzili się, że plan pokojowy musi być realistyczny i sprawiedliwy wobec ofiar agresji.
  • Więcej informacji z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.

Prezydenci Polski i Czech - Karol Nawrocki i Petr Pavel - na poniedziałkowej konferencji prasowej po spotkaniu w Pradze byli pytani o 28-punktowy plan pokojowy USA dla Ukrainy. Czeski prezydent zauważył, że pierwsze oceny planu "nie były do końca pozytywne".

Dodał jednak, że pozytywnie ocenia rozmowy, do których doszło w Genewie z udziałem doradców bezpieczeństwa narodowego Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i przedstawicieli Włoch, USA, UE oraz Ukrainy. Bardzo się cieszę, że Europa bierze w tym udział. Byłoby bardzo skomplikowane rozważać osiągnięcie pokoju w Ukrainie, zakończenie wojny, która egzystencjalnie dotyczy ogólnoeuropejskiego bezpieczeństwa, bez tego, żeby udział brała Europa, czy chociaż jej główne państwa, które będą reprezentowały interesy Europy - powiedział.

Jak zaznaczył, ostateczny plan pokojowy musi być "nie tylko realistyczny w stosunku do sytuacji na polu walki", ale "musi też respektować międzynarodowe normy i zasady". Jego zdaniem ważna jest "zasada, że ofiara tej agresji nie będzie na końcu ukarana, bardziej niż winowajca".

Rosja nie dotrzymuje umów

Karol Nawrocki był dodatkowo pytany, czy w kontekście planu pokojowego USA chce wykorzystać swoje bliskie relacje z Donaldem Trumpem i jego administracją. Polski prezydent podkreślił, że podczas kolejnych spotkań i dyskusji, m.in. z prezydentem Donaldem Trumpem, "zawsze jednym z tematów jest oczywiście to, co dzieje się na Ukrainie po ataku Federacji Rosyjskiej". Dodał, że jego stanowisko w tej kwestii się nie zmienia i "nie ma wątpliwości, że to Federacja Rosyjska jest agresorem".

Nie ma wątpliwości, że w interesie państw europejskich, także Polski, jest dążenie do stałego pokoju, a nie takiego pokoju, który da możliwość Federacji Rosyjskiej do zmobilizowania swoich aktywów i do prowadzenia do kolejnej wojny w kolejnych latach, czy w kolejnych dekadach. Ja patrzę na Federację Rosyjską jako na państwo, które nie dotrzymuje umów, a więc to jest zagrożenie dla każdego potencjalnego pokoju, który zostałby podpisany - podkreślił.

Jego zdaniem "jedyną osobą na świecie, która jest gotowa zmusić Federację Rosyjską do pokoju, jest prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump".

Wspólna wizyta w Ukrainie?

Petr Pavel mówił, że Polska i Czechy mają relacje o charakterze strategicznym; przypomniał m.in. że nasz kraj to drugi najważniejszy partner handlowy Republiki Czeskiej. Mamy też bliskie poglądy na bezpieczeństwo; wspólnie patrzymy na wojnę w Ukrainie i jednoznacznie rozumiemy obronę Ukrainy jako sprawę naszego własnego bezpieczeństwa. Mamy też ten sam pogląd na Rosję jako największe zagrożenie dla Europy - powiedział.

Karol Nawrocki podkreślił natomiast, że Polska i Czechy są liderami w Unii Europejskiej w zakresie uniezależnienia się od rosyjskiego gazu.

Prezydent Czech podkreślił też, że Polskę i jego kraj łączy m.in. podejście do znaczenia formatów regionalnych, takich jak Inicjatywa Trójmorza, czy skupiająca państwa wschodniej flanki NATO Bukaresztańska Dziewiątka. Bardzo dobre są także relacje między naszymi obywatelami - dodał, zwracając uwagę m.in. na coraz częstsze wizyty czeskich turystów w Polsce, w tym nad Bałtykiem.

Prezydenci Polski i Czech byli też pytani o ewentualną wspólną wizytę na Ukrainie. O tym wcale nie rozmawialiśmy, ale gdyby coś takiego w przyszłości było w planach, ja na pewno nie będę przeciw - powiedział Petr Pavel. Czekam na pana prezydenta Zełenskiego w Warszawie i mam nadzieję, że pan prezydent Zełenski przyjmie moje zaproszenie w Warszawie - odparł Karol Nawrocki.