Kolejne fałszywe alarmy w ambasadach w Rzymie. Po wczorajszych 13 alertach dziś pracownicy placówek dyplomatycznych już trzy razy wzywali saperów do podejrzanie wyglądających przesyłek.

W ambasadzie w Meksyku, pracownicy bali się otworzyć paczkę bez podpisanego nadawcy. Poprosili o pomoc saperów, którzy w kopercie znaleźli książkę. Kilka minut później policja została wezwana do bułgarskiej placówki, gdzie panikę wywołała przesyłka, w której, jak się później okazało, znajdował się obraz.

Po czwartkowych eksplozjach przesyłek w ambasadach Szwajcarii i Chile, w których ciężko ranne zostały dwie osoby, obowiązują nadzwyczajne środki ostrożności. Do ataków na zagraniczne placówki przyznali się anarchiści. To oni stoją również za wysłaniem przesyłki z ładunkiem wybuchowym do ambasady Grecji. Paczka została ona zauważona dopiero wczoraj, choć leżała tam od czwartku. Ładunek został unieszkodliwiony przez saperów.