Fragmenty meteorytu, który 14 lutego rozświetlił niebo nad włoskimi regionami Apulia i Basilicata, znaleziono na balkonie domu w Materze na południu kraju - podał ośrodek badań nad meteorytami i atmosferą w krajowym Instytucie Astrofizyki. Meteoryt ważył około 0,5 kg i spadł z prędkością 300 km na godzinę.

Ciało niebieskie, dostrzeżone i sfotografowane na południu Włoch przez setki osób, zostało nazwane "walentynkowym meteorytem".

Naukowcy zaapelowali od razu do mieszkańców tego rejonu, by poszukiwali meteorytu, który spadł na ziemię.

W sobotę dokonano odkrycia: jego rozbite fragmenty znaleziono na balkonie domu mieszkalnego na północy Matery. Jak wyjaśnili badacze, mieszka w nim starsze małżeństwo, które nie słyszało hałasu w chwili upadku. Fragmenty zainteresowały synów mieszkańców domu. Znaleźli łącznie 12 większych kawałków i kilkadziesiąt mniejszych. Wszystkie zostały przekazane ośrodkowi badawczemu do analiz.

Odkrycia dokonano zaledwie trzy dni po upadku meteorytu, a zatem jest to bardzo świeży materiał, niezanieczyszczony - powiedział agencji ANSA astronom Daniele Gardiol z centrum badań w Turynie. Zaznaczył, że znalezisko z Matery bardzo pomoże naukowcom odtworzyć etapy kształtowania się planet, z Ziemią włącznie.