13 osób zginęło, 6 jest w stanie krytycznym, a 4 inne trafiły do szpitala z lżejszymi obrażeniami po katastrofie autobusu w Nowym Jorku. Autokar wjechał w słup podtrzymujący drogowskaz nad jezdnią - poinformowały lokalne władze. Według rzecznika straży pożarnej, w autobusie było od 31 do 33 pasażerów.

Autobus przewożący wycieczkę przewrócił się przy wyjeździe z drogi międzystanowej w dzielnicy Bronx. Słup drogowskazu wbił się w karoserię pojazdu, odrywając blisko dwie trzecie jego dachu wzdłuż linii okien.

Nie wiadomo czy w autobusie byli Polacy, bo przedstawiciele służb ratunkowych nie ujawnili danych pasażerów. Jak podaje nowojorska straż pożarna to najtragiczniejszy wypadek drogowy w tym mieście od lat.