Trzech polskich żołnierzy zostało lekko rannych w afgańskim dystrykcie Qarabaqh. Polacy wchodzący w skład grupy Sił Szybkiego Reagowania znaleźli się pod ostrzałem, gdy ruszyli na pomoc zaatakowanemu konwojowi cywilnemu.

Do zdarzenia - jak poinformował por. Sebastian Kostecki - doszło w czwartek we wczesnych godzinach porannych w dystrykcie Qarabaqh, gdy grupa QRF wyruszyła na pomoc zaatakowanemu cywilnemu konwojowi.

Rzecznik kontyngentu poinformował, że trzech żołnierzy zostało opatrzonych ambulatoryjnie w szpitalu w Ghazni; są pod opieką medyczną. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Według opinii lekarzy, za kilka dni wrócą do pełnienia obowiązków. Żołnierze samodzielnie poinformowali rodziny o zdarzeniu.

Ataki rebeliantów są odpowiedzią na wzmożone i zintensyfikowane działania polskich żołnierzy. Tylko w trakcie zakończonej ostatnio operacji pod kryptonimem "Stone" w dystrykcie Andar zatrzymano dwóch podejrzanych o działalność rebeliancką oraz skonfiskowano składy broni i amunicji - przekazał por. Kostecki.

W misji ISAF w Afganistanie służbę pełni obecnie 2,6 tys. polskich żołnierzy, kolejnych 400 przebywa w odwodzie gotowych do szybkiego przerzucenia w rejon operacji. Przyszłość polskiego zaangażowania w misji jest od kilku dni tematem publicznej debaty. W czwartek propozycje zmian strategii wobec Afganistanu omawiała Rada Bezpieczeństwa Narodowego.