Nadsekwańskie media żądają natychmiastowego zaostrzenia ochrony widzów podczas meczów hokejowych po śmierci 8-letniego chłopca, który w Dunkierce został trafiony krążkiem hokejowym w głowę. Francuski Związek Hokeja na Lodzie zapowiada stopniowe wprowadzenie wysokich osłon z pleksiglasu na wszystkich lodowiskach, gdzie uprawiany jest ten sport, ale ostrzega, ze może to potrwać wiele lat.

Nadsekwańskie media alarmują, że widzowie odpowiednio chronieni są we Francji tylko podczas meczów hokejowych na lodowiskach, które należą do klubów pierwszoligowych. Tam wysokie osłony otaczają cale tafle lodowisk. W Dunkierce natomiast - podobnie jak w innych miastach, w których grają gorsze drużyny - życie widzów jest nieustannie zagrożone. Według obowiązujących norm wysokie osłony umieszczane są tylko za bramkami, a w strefie środkowej boiska są one dużo niższe, albo w ogóle ich nie ma.

Według wielu paryskich komentatorów różnica ta jest absurdalna - tym bardziej, że można przypuszczać, iż to właśnie zawodnicy gorszych drużyn maja więcej problemów z prawidłowym uderzeniem kijami w krążek. Komentatorzy sugerują, że bezpieczeństwo widzów podrzędnych rozgrywek jest dla Francuskiego Związku Hokeja na Lodzie mniej ważne. Przedstawiciele tego ostatniego zapowiadają harmonizację norm bezpieczeństwa na wszystkich lodowiskach, na których odbywają się hokejowe rozgrywki. Ostrzegają jednak, że nie da się tego zrobić z dnia na dzień.

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę podczas spotkania drużyn z Dunkierki i Reims. Wystrzelony z tafli krążek trafił w głowę 8-letniego chłopca siedzącego na trybunach. Rannemu pierwszej pomocy natychmiast udzielili obecni na meczu strażak i chirurg, będący prezesem drużyny Reims. Ośmiolatka przewieziono do szpitala w Lille. Niestety chłopca nie udało się uratować. Prokuratura wszczęła śledztwo. Jak poinformował prokurator Eric Fouard, lodowisko w Dunkierce posiada wysokie osłony z pleksiglasu, ale wyłącznie za bramkami. Jest to jednak zgodne z obowiązującymi dotąd normami.